Anuk jest po mastektomii i nie mogła dopasować sukienki na ślub. Wszyła… majtki
Anuk wpadła na pomysł przerobienia weselnej kreacji. Dekolt, który odkrywał brak jednej piersi po mastektomii, zakryła… koronkowymi majtkami. Post ze zdjęciami ma już ponad 50 tys. lajków.
"Jestem świadkiem na ślubie. Dużo wcześniej kupiłam sukienki, a wśród tych sukienek mam jedną wystrzałową, ZŁOTĄ. Tylko niestety - ma za duży dekolt. Nie mam jednej piersi, bo jestem po mastektomii, no i wszystkie staniki na protezy są bardzo zabudowane - dekolty odpadają. Głowiłam się dwa tygodnie jak ją przerobić, kombinowałam, ale wszystko wyglądało ch.jowo. Dzisiaj o 20.00, wracając ze sklepu nagle mnie OLŚNIŁO! Bang! Wróciłam, chwyciłam nożyczki, nitkę i igłę i przerobiłam!!!" – brzmi wpis Anuk na fanpage'u "Ch.jowa Pani Domu". Dekolt schował się pod czarnymi koronkowymi majtkami, co można oglądać na załączonych przez kobietę zdjęciach. Wzbudziło to niemałe poruszenie. Nam Anuk opowiada więcej.
Potrzeba matką wynalazków
– Kobiety po mastektomii mają duży problem z dekoltami. Ja nie mam też mięśnia piersiowego, więc mam ogromny dołek zamiast piersi. Wcześniej wymyśliłam naszyjniki, które również sprzedawałam, własnie do ukrywania tego dołka. Nawet zapisałam się na kurs szycia, ale okazało się, ze nie mam do tego cierpliwości i zrezygnowałam – mówi w rozmowie z WP Kobieta Anuk. Podkreśla, że "amazonki mają w Polsce przekichane". Produkowana dla nich bielizna, jak mówi, jest bardzo droga i, jej zdaniem, po prostu brzydka. Ona sama marzyła o takiej, którą proponuje się kobietom za granicą – z doszytą koronką.
– Już dawno w planie miałam powszywać koronki bezpośrednio do stanika, ale oczywiście odłożyłam to na "kiedyś". A teraz ta nieszczęsna sukienka nie pozwalała mi zmrużyć oka – śmieje się Anuk. Zaczęło się główkowanie. – Szukałam różnych rozwiązań, przykładałam masę materiałów i koronek, ale nic nie wyglądało dobrze. Wyjęłam z szafy wszelkie koronki, ciuchy z materiałów, które by pasowały do tej cekinowej sukienki. I nagle w ręce wpadły mi majtki... – wspomina. Swoim dziełem pochwaliła się przed znajomymi na Facebooku.
Ludzie oszaleli
Anuk mówi, że nikt nie był zaskoczony jej pomysłem. – Wszyscy zgadli, że to majty, bo wiedzieli, ze mam szalone pomysły – tłumaczy ze śmiechem. Kreacja wzbudziła zachwyt i rozbawienie. Co najciekawsze, pan młody w ogóle się nie zorientował, że Anuk wszyła w dekolt majtki. Dowiedział się od żony, która pokazała mu zdjęcia na fanpage'u "Ch.jowej Pani Domu". Post z nimi polubiło już około 60 tys. osób.
"Jeśli coś jest głupie, ale działa, to wcale nie jest głupie! brawo za pomysł!", "Kobieta WYGRAŁA, nic lepszego już nie zobaczymy. Brawo Ty", "Gacie na klacie!", "Wygląda nawet lepiej z tymi gaciami!", "Teraz śmiało kobieto możesz do każdego amanta weselnego powiedzieć: co mi pan w majtki zaglądasz?", "Mega kreatywna babka!" – to kilka z ponad 30 tys. komentarzy internautów.
Anuk nie kryje zdziwienia nagłą popularnością, ale zamierza ją wykorzystać. Planuje tworzyć biustonosze w podobnym stylu, by wreszcie "móc normalnie założyć coś z dekoltem bez stresu, ze ktoś się będzie gapił".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl