Aparat, który robi różnicę. Uwolnij swój fotograficzny potencjał z realme 11 Pro+ 5G
Czy twój smartfon ma bezstratny zoom? Prawdopodobnie nie. A oto 200 milionów powodów, dla których powinien.
Wakacje tuż, tuż, a to oznacza, że na twoim smartfonie wylądują wkrótce setki nowych zdjęć. Jak zadbać o to, by były jak najlepsze?
Kluczem do dobrych zdjęć jest zoom. Profesjonalni fotografowie wszędzie zabierają ze sobą kilka obiektywów, by móc dopasować kąt widzenia aparatu do każdego kadru. A jak to wygląda w przypadku smartfonów? Część modeli wyposażona jest w teleobiektywy, ale są one zazwyczaj bardzo drogie.
Tymczasem na polskim rynku debiutują modele realme 11 Pro 5G oraz realme 11 Pro+ 5G. Ten drugi wyróżnia się wyjątkowym aparatem, którego możliwości zostały wykorzystane w bardzo przemyślany sposób.
Zoom zoomowi nierówny, czyli jak działa aparat realme 11 Pro+ 5G
Smartfony z aparatami o dużych rozdzielczościach dostępne są na rynku nie od dziś, ale znaczna część z nich marnotrawi potencjał zastosowanego sprzętu. A ten potencjał dotyczy cyfrowego przybliżania.
Większość telefonów z matrycami 48, 108 czy nawet 200 Mpix podczas przybliżania wykorzystuje technologię łączenia pikseli, przez co wyjściową rozdzielczością jest zazwyczaj ok. 12 Mpix. Gdy włączysz zoom 2x, oprogramowanie bazuje na jedynie 3 Mpix. Gdy włączysz zoom 4x, telefon ma już do dyspozycji jedynie 0,75 Mpix. Spokojnie, nie musisz rozumieć tych cyferek. Ważne jest to, że takie rozwiązanie przekłada się na drastyczny spadek szczegółowości.
I tu na scenę wchodzi realme 11 Pro+ 5G z aparatem 200 Mpix, który zmienia stopień łączenia pikseli w zależności od stopnia przybliżenia.
Gdy robisz zdjęcie w trybie 1x, telefon inteligentnie łączy 16 sąsiadujących pikseli. Gdy włączysz zoom 2x, oprogramowanie łączy 4 sąsiadujące piksele. Gdy włączysz zoom 4x, smartfon nie łączy pikseli w ogóle, wykorzystując zamiast tego pełną rozdzielczość matrycy.
Efekt? W trybach zoomu 1x, 2x oraz 4x oprogramowanie zawsze ma do dyspozycji pełne 12,5 Mpix, pozwalając tym samym na zachowanie zbliżonego poziomu szczegółowości bez względu na wybrany poziom cyfrowego przybliżenia. Dlatego taki rodzaj zoomu - będący w świecie smartfonów rzadkością - zwykło się nazywać zoomem bezstratnym.
Tutaj możecie zobaczyć porównanie klasycznego zoomu cyfrowego z bezstratnym:
Sensownie wykorzystany czujnik 200 Mpix stanowi tym samym godne zastępstwo dla teleobiektywu. Zwłaszcza że aparat realme 11 Pro+ 5G wspierany jest także przez zaawansowaną optyczną stabilizację obrazu, która niweluje ewentualne drżenie dłoni.
realme 11 Pro+ 5G sam ułatwia korzystanie z zoomu
Zoom w smartfonie przydaje się nie tylko podczas fotografowania obiektów z dużej odległości. Warto wykorzystać go także do robienia zdjęć ludziom czy zwierzakom znajdującym się tuż obok.
Zamiast zbliżać obiektyw do fotografowanej osoby, czasem lepiej jest odejść na kilka metrów i zastosować zoom. Dłuższa ogniskowa pozwala na uzyskanie ciekawszej kompozycji i zniwelować zniekształcenia twarzy charakterystyczne dla szerszych obiektywów. Innymi słowy - ostateczny efekt jest bardziej profesjonalny.
Nie trzeba nawet tego wszystkiego wiedzieć, bo realme 11 Pro+ 5G został wytrenowany na milionach zdjęć, dzięki czemu sztuczna inteligencja może sama aktywować zoom, by złapać atrakcyjny dla oka kadr.
Matryca 200 Mpix w realme 11 Pro+ 5G ma jeszcze jedno zastosowanie
Rekordowa rozdzielczość wykorzystywana jest nie tylko podczas korzystania z zoomu. Oprócz tego realme 11 Pro+ 5G pozwala na robienie zdjęć w pełnych 200 Mpix. To najwyższa rozdzielczość, jaką możesz znaleźć w smartfonie.
Szczegółowość w tym trybie jest tak duża, że można wyciąć niewielki kadr z już gotowego zdjęcia lub wydrukować fotografię w naprawdę wielkim formacie.
realme 11 Pro+ 5G można pomylić z drogim flagowcem
Mimo przystępnej ceny, realme 11 Pro+ wyróżnia się nie tylko aparatem o najwyższej rozdzielczości na świecie. Zastosowano w nim także inne technologie kojarzące się dotychczas raczej z najwyższą półką cenową.
Dość wspomnieć o wzornictwie, które obejmuje ultrapłynny ekran AMOLED z zakrzywionymi krawędziami oraz obudowę z wegańskiej skóry. Ta dostępna jest w beżowej i czarnej wersji kolorystycznej, a zaprojektował ją Matteo Menotti - były projektant luksusowej marki GUCCI.
Wrażenie robi także szybkie ładowanie SUPERVOOC 100 W. Dzięki niemu akumulator o pojemności 5000 mAh można naładować do pełna w raptem 26 minut. Zasilacz wykonano w nowoczesnej technologii GaN, która zapewnia jego kompaktowe rozmiary, a po 4 latach codziennego ładowania akumulator ma zachować aż 80 proc. pierwotnej sprawności.
Wspomniany zakrzywiony wyświetlacz wyróżnia się także rekordową częstotliwością przyciemniania na poziomie 2160 Hz. Co to oznacza? Im częstotliwość przyciemniania jest wyższa, tym ekran na mniejszą tendencję do migotania, co z kolei zapobiega zmęczeniu oczu. Tak bardzo, jak tylko pozwala na to dzisiejsza technologia.
200-megapikselowemu aparatowi głównemu towarzyszy aparat 8 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym oraz aparat 2 Mpix z obiektywem makro. Pamięci na zdjęcia nie zabraknie, bo realme 11 Pro+ 5G ma jej aż 512 GB.
Można pomyśleć, że to drogi flagowiec, prawda? A realme 11 Pro+ 5G kosztuje przecież znacznie mniej.