Uderza w prezydenta. "Popełnił czyn będący publicznym zgorszeniem"

"Dla dobra biznesu sztucznego rozrodu poświęcił dobro dzieci" oraz "popełnił czyn będący publicznym zgorszeniem" - tak decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, który podpisał ustawę dotyczącą finansowania in vitro skomentowała Kaja Godek. Aktywistka pro life zarzuca Kancelarii Prezydenta szyderstwo.

Kaja Godek krytykuje decyzję prezydenta
Kaja Godek krytykuje decyzję prezydenta
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER

16.12.2023 | aktual.: 16.12.2023 15:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W piątek wieczorem prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o finansowaniu programu in vitro z budżetu państwa. Jej celem jest umożliwienie finansowania ze środków publicznych leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego.

Decyzja ta spotkała się z ogromną krytyką środowisk prawicowych, m.in. Kai Godek, która twierdzi, że przez Andrzeja Dudę "eugeniczne piekło upowszechni się."

Kaja Godek jest oburzona decyzją Andrzeja Dudy

Andrzej Duda dał zielone światło finansowaniu procedury in vitro z publicznych środków.

"Prezydent brał pod rozwagę fakt, że metoda in vitro w ocenie części społeczeństwa budzi wątpliwości natury etycznej. Wobec wyzwań demograficznych, dążąc do zapewnienia równych szans wszystkim walczącym z problemem niepłodności, także tym chcącym korzystać z innych metod leczenia, prezydent zapowiada złożenie projektu ustawy zapewniającego finansowanie ich ze środków publicznych" – poinformowała Kancelaria Prezydenta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To tłumaczenie rozwścieczyło Kaję Godek. Aktywistka o skrajnie prawicowych poglądach jest zbulwersowana decyzją prezydenta. Uważa, że Andrzej Duda "dopuścił się publicznego zgorszenia."

"Jak szyderstwo brzmią słowa z komunikatu Kancelarii Prezydenta, że 'brał pod rozwagę fakt, że metoda in vitro w ocenie części społeczeństwa budzi wątpliwości natury etycznej'. Gdyby rzeczywiście wziął te wątpliwości pod uwagę, musiałby ustawę zawetować. Swoim podpisem wsparł biznes nieodłącznie związany z masową aborcją" – stwierdziła Kaja Godek na łamach serwisu ratujzycie.pl.

Zdaniem aktywistki z Fundacji Życie i Rodzina prezydent udzielając wsparcia projektowi skrajnej lewicy zgodził się na to, by "najbardziej odrażające techniki produkcji ludzi i wielokrotnej aborcji finansować z pieniędzy podatnika".

"Prezydent nie patrzy na opór społeczny, ale podpisuje to, co wylobbowali sobie w parlamencie propagatorzy produkcji ludzi" – pisze Godek. Przestrzega, że w efekcie decyzji prezydenta Dudy "eugeniczne piekło upowszechni się".

Krytykuje in vitro. "Będą towarem"

Aktywistka stwierdziła, że Andrzej Duda "dla dobra biznesu sztucznego rozrodu poświęcił dobro dzieci".

"Dziesiątki i setki tysięcy dzieci będą powoływane do życia tak jak rozmnaża się zwierzęta hodowlane. Większość z nich zostanie abortowana na wczesnym etapie rozwoju. Wiele będzie mrożone na lata nie mogąc urodzić się ani nawet spokojnie umrzeć. Będą towarem, którym się handluje, bo kliniki przekazują maleńkie dzieci innym parom za pieniądze – jeśli biologiczni rodzice nie opłacą mrożenia ich w ciekłym azocie przez kolejne miesiące i lata" – czytamy w tekście aktywistki prolife.

Krytyki w stronę prezydenta nie szczędził również ksiądz Daniel Wachowiak. "Przykre, Panie Prezydencie. Nawet Pan, podpisując ustawę o finansowaniu in vitro, uznał, że katolicyzm i pomijane przez zlaicyzowaną modę naukowe argumenty, a przypominane przez wiarę, nie są wartością. Polityka to szambo" – ocenił.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (648)