Aż trudno uwierzyć, co cytowała posłanka. Autor już zabrał głos
Barbara Oliwiecka we wtorek 12 grudnia zabrała głos w Sejmie. Osoby, które uważnie słuchały jej wystąpienia, mogły być nieco zaskoczone. Posłanka w trakcie przemowy przywołała bowiem utwór krakowskiej legendy punk rocka.
13.12.2023 | aktual.: 13.12.2023 10:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Posiedzenia Sejmu X kadencji przyciągają tysiące widzów. Okazuje się, że wtorkowe obrady śledzili m.in. fani krakowskiego zespołu " Inkwizycja". Do członków grupy muzycznej dotarła wiadomość, że jeden z ich utworów został zacytowany przez posłankę Barbarę Oliwiecką.
Zobacz też: Kto dostanie "babciowe"? Oto warunki
Burzliwe sejmowe obrady uświetnione cytatem
Po tym jak Mateusz Morawiecki nie dostał votum zaufania, czas na wygłoszenie swojego przemówienia miał nowy premier Donald Tusk. Następnie przy sejmowej mównicy głos zabierały poszczególne posłanki oraz posłowie. Chyba nikt nie przewidział tego, czym swoje wystąpienie ubarwi posłanka Polski 2050.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Barbara Oliwiecka najpierw zwróciła się do członków partii PiS, podkreślając, że "wlali nienawiść w serca ludzi i za to ponieśli odpowiedzialność polityczną". Następnie polityczka postanowiła zacytować słowa utworu, które miały być uzupełnieniem tej wypowiedzi.
"To takie proste - wskazać palcem wroga, to jest wróg! Bo inaczej nazwał Boga. Takie łatwe - gdy potrzebni są winni, trzeba znaleźć małych, słabych i innych" - powiedziała Oliwiecka.
Posłanka dodała, że jest to fragment "starego alternatywnego kawałka zespołu Inkwizycja", który miała okazję usłyszeć jako nastolatka.
"Został mi w głowie do dzisiaj, bo to jest ważna, cenna lekcja" - podsumowała.
Zobacz także
"Odczułem ukłucie niepokoju"
Do wystąpienia posłanki odniósł się lider Inkwizycji. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreślił, że "bliskie spotkania artystów z politykami zawsze kończyły się katastrofą albo w najlepszym razie niesmakiem". Dodał, że choć poczuł mile połechtane ego, z drugiej strony "odczuł ukłucie niepokoju".
"A tutaj fragment tekstu został użyty w dobrej intencji, słusznym kontekście i zgodnie z zamierzonym przekazem" - stwierdził Dariusz Eckert.
Choć autor tekstów bez ogródek przyznał, że ugrupowanie, do którego należy posłanka Oliwiecka, nie jest jego ulubionym, nie ma do tej partii odrazy.
"Nie muszę się z kimś we wszystkim zgadzać, by stwierdzić, że ktoś jest przyzwoitym człowiekiem. Można by rzec nieskromnie, że to zdarzenie dobrze wróży tej kadencji" - wspomniał.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl