GwiazdyBarbara Bursztynowicz miała dość flirtów męża. Niebywałe, co zrobiła

Barbara Bursztynowicz miała dość flirtów męża. Niebywałe, co zrobiła

Barbara Bursztynowicz rzadko opowiada w mediach o swoim życiu prywatnym. Ostatnio zrobiła jednak wyjątek i zwierzyła się z podstępu, jakim zdyscyplinowała męża.

Barbara Bursztynowicz jest żoną od 44 lat
Barbara Bursztynowicz jest żoną od 44 lat
Źródło zdjęć: © AKPA | Kurnikowski
oprac. KPL

06.05.2021 08:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Choć pani Barbara debiutowała przed kamerą w 1977 roku, zaraz po skończeniu studiów aktorskich, największą popularność przyniosła jej rola Elżbiety Chojnickiej w serialu "Klan". Na planie "pierwszej polskiej telenoweli" (jak mówią złośliwi) pojawia się od 24 lat!

Imponujący staż małżeński

Prywatnie aktorka od czasów studiów jest wierna jednemu mężczyźnie. Jej małżeństwo z Jackiem Bursztynowiczem trwa od ponad 40 lat! To właśnie aktor musiał zawalczyć o serce urodziwej blondynki, która spotykała się wówczas z innym mężczyzną. W programie "Dzień dobry TVN" zwierzył się:

- Pojedynek polegał na tym, że odbyliśmy poważną rozmowę i wypiliśmy pół litra koniaku. Nie wchodząc w szczegóły, zostałem zwycięzcą na polu bitwy.

Małżonkowie doczekali się córki Małgorzaty i cały czas są razem. Nie ukrywają jednak, że musieli zmierzyć się po drodze z kilkoma kryzysami.

- Mamy za sobą też bardzo ciężkie próby. Wiedzieliśmy, że mamy tylko siebie, na szczęście przetrwaliśmy. Cały czas też się siebie uczymy, swoich wad. Wiemy, że nie ma ideałów i z tych niedoskonałości staramy się śmiać i żartować. Najważniejsze to mieć do siebie szacunek i akceptować swoją odmienność – mówiła aktorka w popularnym programie śniadaniowym.

Kara dla męża

Wyznała również, że jej mąż od zawsze miał słabość do pięknych kobiet i oglądał się za "spódniczkami". Rozmowa z innymi paniami potrafiła być dla niego na tyle atrakcyjna, że… na chwilę zapominał o obecności żony. O jednej z takich sytuacji Barbara Bursztynowicz opowiedziała w "Dzień dobry TVN".

- Byliśmy na wakacjach pod namiotem. Zgubiłam się wtedy na plaży i kiedy w końcu udało mi się wrócić, okazało się, że Jacek w ogóle nie zauważył mojego zniknięcia. Aby go ukarać, udałam nad ranem, że umieram – wyznała.

Oczywiście, fortel w połączeniu z aktorskimi umiejętnościami pani Barbary zadziałał, a jej mąż w mig zrozumiał, że nie może stracić ukochanej. Tym sposobem para może pochwalić się dziś 44-letnim stażem małżeńskim i trwającą 48 lat znajomością. Co więcej, pandemia sprawiła, że zakochani jeszcze bardziej zbliżyli się do siebie.

- Uciekliśmy do domku na wieś. I wszystko robimy razem. Dużo ćwiczymy na powietrzu, ale przede wszystkim cały czas rozmawiamy. Co ciekawe, rozmowy z mężem zapisuję. Pomyślałam, że mogłabym to kiedyś wydać w formie książki. Pracujemy też nad monodramem – zdradziła pani Barbara w rozmowie z "Faktem".

- Jesteśmy jeszcze z tego pokolenia, które walczy z kryzysami, a nie poddaje się i rozwodzi przy pierwszych problemach – podsumował Jacek Bursztynowicz.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Komentarze (55)