Blisko ludziBezpieczne dziecko

Bezpieczne dziecko

Bezpieczne dziecko
Źródło zdjęć: © sxc.hu
21.01.2010 16:26, aktualizacja: 14.06.2010 12:02

Rodzice chcą, żeby ich dzieci miały zaufanie do ludzi, były przyjazne i komunikatywne. Jednocześnie stają przed trudnym zadaniem przekazania im zasad bezpieczeństwa tak, żeby nie spowodować lęku przed każdym dorosłym.

Rodzice chcą, żeby ich dzieci miały zaufanie do ludzi, były przyjazne i komunikatywne. Jednocześnie stają przed trudnym zadaniem przekazania im zasad bezpieczeństwa tak, żeby nie spowodować lęku przed każdym dorosłym.

Dzieci na ogół są ufne. Nie mają jeszcze negatywnych doświadczeń i najczęściej są przekonane, że dorośli chcą dla nich tylko dobrze, tak jak mama i tata. Nie podejrzewają, że ten miły pan na ulicy, który uśmiecha się do nich i częstuje cukierkami, może zrobić im krzywdę. Ani wtedy, kiedy zostaje samo w domu i ktoś im mówi, że zna rodziców i ma ważną rzecz do przekazania. Dzieci trzeba nauczyć zasad bezpieczeństwa, inaczej mogą stać się łatwym celem pedofila, czy złodzieja.

To niełatwe zadanie, bo można zburzyć spokój malucha i jego wiarę w to, że ludzie są dobrzy. A przecież nie chodzi o to, żeby dorastało w przekonaniu, że świat jest niebezpieczny, ale umiało zareagować w konkretnej sytuacji. Dlatego nie strasz go i nie przypominaj nieustannie, że obcy mają niecne zamiary.

Nie każdy człowiek, który odezwie się do twojego dziecka, ma złe intencje. Ucz je zasad zachowania się wobec nieznajomych, tak jak uczysz, że nie może włączać gazu, czy przechodzić przez ulicę na czerwonym świetle. Nie mów więc, że ludzie są źli, ale że tak się robi, a tak nie powinno. Warto sięgnąć po edukacyjne bajki i zabawy. Wiele propozycji i podpowiedzi można znaleźć na stronie internetowej www.bezpiecznedziecko.eu. Najczęściej ofiarami napastników stają się dzieci powyżej 9 roku życia. Młodsze rzadziej zostają bez opieki rodziców i wychowawców. Starsze coraz częściej same wracają ze szkoły, zostają w domu, same wychodzą bawić się na plac zabaw, czy rower. O czym dziecko musi wiedzieć:

Wracaj w grupie innych dzieci. Po zapadnięciu zmroku w ogóle nie powinno wracać samo do domu. Często jednak w przepełnionych szkołach uczniowie zaczynają lekcje po południu, albo chodzą na zajęcia dodatkowe. Jeśli to tylko możliwe, warto poprosić znajomą, żeby odbierając swoje dziecko, podwiozła również nasze. Możecie na zmianę zabierać je z zajęć. Jeśli jednak nie ma takiej możliwości, powiedz dziecku, że bezpieczniej jest wracać z grupą kolegów.

Nie reaguj na zaczepki obcych. Powinno wiedzieć, że ma odmówić, kiedy nieznajomy zaproponuje podwiezienie do domu, czy pokazanie czegoś fajnego za rogiem. Powiedz też dziecku, żeby nie przyjmowało od nieznajomych żadnych prezentów.

Nie mów o sobie. Dziecko nie powinno też opowiadać obcym o sobie i swojej rodzinie: informować o miejscu zamieszkania, szkole, do której chodzi, ani o tym, gdzie pracują rodzice. Pozornie niewinne rozmowy z mogą być wstępem do napadu, czy włamania. Poproś o pomoc innych. Jeśli zdarzy się, że córka, czy syn sami wracają ze szkoły i spotkają się z osobą, która jest natarczywa i wciąż je nagabuje, niech wejdzie do najbliższego sklepu lub zwróci się o pomoc do przechodniów. Jeśli ktoś je na siłę ciągnie albo szarpie, powinno głośno krzyczeć.

Nie wpuszczaj obcych do mieszkania. Kiedy zdarzy się, że dziecko zostanie samo w domu, musi wiedzieć, że nie może wpuszczać obcych osób, nawet gdy twierdzą, że są znajomymi rodziców. Jeśli w tym czasie zadzwoni telefon, a po drugiej stronie odezwie się ktoś nieznajomy, dziecko niech powie, że mama, czy tata nie mogą podejść do telefonu i nie rozwija tematu, gdzie są i kiedy wrócą. Na stoliku obok aparatu połóż spis numerów telefonów: twojej komórki, dziadków, czy sąsiadki, a także na policję, żeby w razie czego dziecko mogło wezwać pomoc.

Mów o tym, co się stało. Bardzo ważne jest też, żeby dziecko mówiło rodzicom o tym, że ktoś je zaczepiał, czy usiłował zaprowadzić w ustronne miejsce. Nie zawsze zagrożenie płynie od osób zupełnie obcych, bywa, że przestępstw na dzieciach dopuszczają się sąsiedzi, czy rodzina. Jeśli jednak dziecko nie ma zaufania do rodziców, na co dzień nie rozmawiają z nim, to też nie powie, kiedy wydarzy się coś niepokojącego. Ono musi wiedzieć, że to nie jego wina, że ktoś je nagabywał, a kiedy dojdzie już do takiej sytuacji, powinno mieć przekonanie, że nie będzie żadnej reprymendy ze strony rodziców.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także