Blanka Lipińska cały czas poprawia urodę. Teraz przyznała się do fobii
Blanka Lipińska szturmem podbiła polski show-biznes. Autorka bestsellerowych powieści erotycznych chętnie opowiada o ingerencjach w swój wygląd. Niedawno przyznała, że walka o piękne uzębienie jest dla niej szczególnie trudna.
19.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 07:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
2020 rok był dla Lipińskiej raczej udany: film nakręcony na podstawie jej książki pt. „365 dni” trafił do czołówki najchętniej oglądanych produkcji. Także życie uczuciowe autorki rozkwitało u boku muzyka Aleksandra Barona. Niestety, para rozstała się w grudniu po, trwającym osiem miesięcy, związku. Obyło się jednak bez kłótni i wzajemnych oskarżeń.
- To był dziwny rok, szybki, zaskakujący i inny niż każdy z tych, które już przeżyłam. To był rok, który zmienił cały świat.... ale zamiast go nienawidzieć, zastanówmy się, czy aby lekcja, którą ze sobą niesie, nie była nam potrzebna - napisała na swoim instagramowym profilu.
Także w tym roku Lipińska, która otwarcie mówi o poprawianiu urody za pośrednictwem zabiegów medycyny estetycznej, zafundowała sobie nowoczesny aparat na zęby.
Walka o hollywoodzki uśmiech
To drugie podejście celebrytki do korekty zgryzu. Zdecydowała się na nie, bo nie była zadowolona z efektów wcześniejszej ingerencji. Autorka zapowiedziała, że być może już za miesiąc będziemy mogli podziwiać jej nowy, hollywoodzki uśmiech.
Okazuje się, że wizyty u ortodonty wiążą się w przypadku Lipińskiej z dużym poświęceniem. Celebrytka cierpi bowiem na dentofobię, czyli paniczny lęk przed wizytami u stomatologa.
Przeczytaj także: Helena Norowicz wciąż zachwyca. Nienagannej figury może pozazdrościć jej niejedna młoda kobieta
Przed założeniem aparatu 36-latka musiała poddać się zabiegowi ekstrakcji „ósemek”. Przez wzgląd na swoją przypadłość, zdecydowała się na znieczulenie ogólne.
- Żeby zaoszczędzić sobie stresu, wykupiłam mniej stresującą opcję z anestezjologiem, żebyście widzieli, jakie przeboje przechodziła ze mną ekipa kliniki, ale najlepsze jest to, że wszyscy lekarze tam to rozumieją i nie czułam się jak wariatka – wyznała w filmiku opublikowanym jako InstaStories.
Zobacz również: Mentorka Irena zniesmaczona zdjęciem Patycji Wieji