Bobby Brown o swoim związku z Whitney Houston. "Nie było przemocy"
Whitney Houston zmarła w 2012 r. Niedługo później świat obiegła informacja o śmierci jej córki. Były mąż gwiazdy Bobby Brown próbuje teraz o sobie przypomnieć. W czasie promocji swojego filmu musiał jednak odpowiedzieć na niewygodne pytanie.
28.07.2018 | aktual.: 28.07.2018 13:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bobby Brown nigdy nie miał najlepszej prasy. Za młodu szczycił się opinią "złego chłopaka". To spodobało się w nim Whitney Houston. Szybko zostali parą i jak opowiadali ich bliscy, łączyła ich niezwykła miłość. Nie mówili za to o nałogach, które nawzajem od siebie przejęli – ona zaczęła pić, on narkotyzować. Do nałogu dochodziła przemoc.
Dzisiaj Brown chce ocieplić swój dawny wizerunek. Po rozwodzie z Whitney, związał się ze swoją menadżerką Alicią Etheridge. Urodziła mu dwoje dzieci. Teraz on promuje nowym program ze swoim udziałem, w którym opowiada, kim jest naprawdę i jak bardzo się zmienił. Nie wszyscy wierzą w jego przemianę - dziennikarze zapytali go o incydenty z przeszłości. Whitney Houston zgłaszała je na policję.
Bobby Brown dziś
Były mąż artystki nabrał wody w usta. – Ludzie nie rozumieją, że historie na mój temat są nieprawdziwe, są fałszywe – próbował wyjaśnić na konferencji prasowej. – Teraz prostujemy wszystko, w co prasa latami wierzyła – dodał. Bobby Brown stanowczo zaprzeczył, jakoby podnosił rękę na żonę, a nagrania policyjne zostały sfabrykowane. – Przeżyliśmy swoje z Whitney i tyle. Co było, to było – skwitował sprawę i wyszedł. Do dziś wiele osób mówi, że gdyby nie Bobby Brown, artystka by żyła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl