Borys Szyc udzielił wywiadu, w którym bardzo się odkrył. O alkoholu i seksualnych propozycjach

Borys Szyc wszedł w spokojniejszy okres życia. Szczęśliwy przy boku Justyny Jeger-Nagłowskiej, zaczyna coraz rozważniej wybierać filmy i przedsięwzięcia, w których bierze udział. Niedawno święcił tryumfy w Cannes wraz z Pawłem Pawlikowskim. Film odniósł ogromny sukces na festiwalu, a za rolę komunisty Lecha Kaczmarka aktor dostał świetne recenzje. W końcu odchodzi od wizerunku błazna, bo właśnie za taką maską się chował przez wiele lat. - Całe życie robiłem z siebie błazna, więc podchodzono do mnie jak do błazna - deklaruje Borys.

Szyc deklaruje, że te dobre zmiany zawdzięcza w dużej mierze swojej nowej partnerce, która zaprowadziła ład w jego dość burzliwym życiu. To ona sprawiła, że balujący wiecznie aktor zauważył, jak negatywny wpływ na jego życie ma alkohol. – Dopiero od trzech lat, od kiedy przestałem pić, czuję, że jestem dorosły. Dogadałem się ze sobą, wytłumaczyłem, skąd biorą się takie zachowania – tłumaczy dziennikarce „Twojego Stylu”. – Że w ogóle niektóre swoje wybryki alkoholowo-imprezowe przeżyłem, to zasługa biologii i silnego organizmu – dodaje.

Na pytanie, czego chciałby spróbować jako kobieta, odpowiada otwarcie. – Wiadomo, że seksu. Zobaczyć, poczuć, jak jest po drugiej stronie. Kobieta ma wiele przycisków połączonych ze sobą, na pewno jest to dużo ciekawsze niż przeżywanie męskie – tłumaczy.

Szyc w wywiadzie nie wstydzi się przyznać do ogromnej wrażliwości, która przez wiele lat, była dla niego przekleństwem. Wychowany tylko przez matkę wiele lat odczuwał brak ojca. Dziś stara się być najlepszym tatą dla swojej córki Soni oraz dla córeczki Justyny Jeger-Nagłowskiej. Być może kobieca natura, która ma w jego życiu tak duże znaczenie, pomaga mu w dogadywaniu się z czterema (także z mamą) najważniejszymi kobietami w jego życiu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl