Braki kadrowe w Domach Pomocy Społecznej. "Problem był od dawna"

Obecnie Domy Pomocy Społecznej są w fatalnej sytuacji. Brakuje zarówno środków ochrony osobistej, jak i pracowników. – W dużej mierze wynika to z kiepskiego wynagrodzenia – mówi Maria Kamińska z Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.

Domy Pomocy Społecznej przeżywają kryzys
Źródło zdjęć: © East News
Klaudia Stabach

Ryzyko pojawienia się koronawirusa jest szczególnie niebezpieczne w miejscach, w których na co dzień mieszkają seniorzy. Dyrektorzy niektórych DPS-ów zdecydowali się wprowadzić zakaz odwiedzin, jak tylko w Polsce pojawił się pierwszy przypadek zakażenia. Jednak na niewiele się to zdało, ponieważ aby skutecznie walczyć z pandemią, trzeba mieć odpowiednią ilość środków ochrony osobistej oraz komplet pracowników, którzy będą opiekować się podopiecznymi.

Kryzys w Domach Pomocy Społecznej

Informacje o brakach kadrowych potwierdza Maria Kamińska, sekretarz Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. – Ta sytuacja wynika z wieloletnich zaniedbań. W domach pomocy społecznej od dawna brakuje pracowników i nie da się ukryć, że w dużej mierze wynika to z kiepskiego wynagrodzenia. Pracownicy w DPS-ach najczęściej zarabiają najniższą krajową – tłumaczy w rozmowie z WP Kobieta.

Ponadto, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się pandemii, pracownicy, którzy byli zatrudnieni jednocześnie w dwóch placówkach, zostali zmuszeni do wybrania jednej z nich. – To automatycznie sprawiło, że w drugiej zabrakło rąk do pracy – zauważa Maria Kamińska. – Dodatkowo, jeśli ktoś stracił drugie źródło utrzymania, to często wolał przejść na zasiłek wychowawczy, niż narażać swoje zdrowie i niewiele z tego mieć – dopowiada.

Niektórzy wojewodowie, chcąc ratować seniorów w DPS-ach, postanowili nakładać nakaz pracy m.in. na pielęgniarki pracujące w innych placówkach medycznych. Sytuacja doprowadziła do wielu absurdów, bo wezwanie dostała np. kobieta na urlopie macierzyńskim czy matka samotnie wychowująca dzieci.

Sekretarz Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej krytykuje taki sposób rozwiązania problemu i wyraźnie podkreśla, że lepszym rozwiązaniem byłoby zadbanie o osoby, które już tam pracują.

– Trzeba podnieść stawki. Zapewnić rekompensaty pracownikom, którzy już tam pracują, a nie przymuszać do pracy lub szukać nowych pracowników – podpowiada i przytacza przykład niewłaściwego podejścia do problemu. – Dom Pomocy Społecznej w Stalowej Woli pilnie szuka pielęgniarek do pracy. Chętnym proponuje 70 zł brutto za godzinę na umowę-zlecenie, podczas gdy normalnie ten DPS płaci ok. 17 zł za godzinę – zauważa Maria Kamińska.

Zobacz także: Smacznego na dobry wieczór! Odc. 2: Chlebek bananowy

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zmieniła swoje imię. "Jest to niemalże jedno kliknięcie"
Zmieniła swoje imię. "Jest to niemalże jedno kliknięcie"
Zachorowała na nowotwór. "Wydawało mi się, że mnie to nie dotyczy"
Zachorowała na nowotwór. "Wydawało mi się, że mnie to nie dotyczy"
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Życie dzieli między dwoma krajami. Ma dom na wyspie
Życie dzieli między dwoma krajami. Ma dom na wyspie
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"
Męczyły ją dwa objawy. Tak rak trzustki dawał o sobie znać
Męczyły ją dwa objawy. Tak rak trzustki dawał o sobie znać
Rozstała się po 17 latach. W śniadaniówce opowiedziała o rozwodzie
Rozstała się po 17 latach. W śniadaniówce opowiedziała o rozwodzie
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację