Brat Antoniego Pawlickiego skrytykował go. "Stanął po stronie lewackich niszczycieli życia, tradycji i patriotyzmu"
W czwartek Antoni Pawlicki zatrzymał w Warszawie furgonetkę pro-life, o czym poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zamieścił filmik, w którym mówi, że z samochodu słychać "szatańskie teorie". Do zachowania Pawlickiego odniósł się jego brat.
Antoni Pawlicki nie wytrzymał, po tym, co zobaczył na jednej z warszawskich ulic. Postanowił zatrzymać auto oklejone hasłami antyaborcyjnymi. Na nagraniu widać, blokuje furgonetkę należącą do Fundacji Pro-Life Prawo do Życia. Stwierdził, że z samochodu słychać "szatańskie teorie".
Antoni Pawlicki zatrzymał furgonetkę pro-life
"Słuchajcie, postanowiłem zatrzymać się na środku drogi w Warszawie, ponieważ zobaczyłem tę szatańską ciężarówkę finansowaną przez Ordo Iuris, czyli zagraniczną sektę międzynarodową neokatolicką, która znowu jeździ po Polsce, po Warszawie i rozwozi te szatańskie teorie. Widzę, że tutaj ma ochronę w postaci ludzi, którzy filmują, gadają przez radio. I razem spontanicznie z panami na rowerach postanowiliśmy zatrzymać tę furgonetkę i żeby już dalej nie jeździła i nie gadała tych bzdur" - powiedział aktor.
Filmik trwał 8 minut. Widać na nim innych ludzi, którzy obserwowali sytuację. Kierowcy trąbili i nagrywali zatrzymanie. - Wszyscy się nawzajem filmujemy no i tyle z tego wyszło. Ja chyba jadę, bo mi się wydaje, że już wystarczającą szopkę zrobiliśmy. I tak tego nie powstrzymamy. Zróbmy obywatelskie zatrzymania co chwilę – stwierdził Pawlicki.
Jan Pawlicki komentuje filmik brata
Filmik aktora komentowali nie tylko internauci, ale też media. Do nagrania postanowił się też odnieść brat Antoniego – Jan Pawlicki. Na Twitterze zamieścił wpis, w którym wyjaśnia, że ma inne poglądy niż aktor. - Nie jesteśmy jedyną w Polsce rodziną podzieloną przez poglądy polityczne i wyznawane wartości. Mogę jedynie wyrazić żal, że mój brat stanął po stronie lewackich niszczycieli życia, tradycji i patriotyzmu – napisał w swoim poście.
Jan Pawlicki w latach 2013-2015 był związany z telewizją Republika. Przez kilka miesięcy w 2016 roku był też dyrektorem programowym TVP 1.