"Był dla mnie obcy". Allan Krupa podsumował tatę

- Było to ciężkie przeżycie - w takich słowach Allan Krupa opisał to, jak czuł się ze świadomością, że jego ojciec potrącił na pasach 63-letnią kobietę. Syn Edyty Górniak miał wtedy zaledwie 10 lat.

Allan Krupa o swojej relacji z tatą
Allan Krupa o swojej relacji z tatą
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

14.02.2024 | aktual.: 14.02.2024 20:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Allan Krupa długo walczył z łatką bycia wyłącznie synem Edyty Górniak. Jak podkreślił - było dla niego "uciążliwe".

Obecnie robi samodzielną karierę w świecie muzyki. Jest raperem i producentem muzycznym. Chętnie pokazuje się na scenie również z mamą.

Jego ojciec potrącił kobietę na pasach

Dariusz Krupa, ojciec Allana i były mąż Edyty Górniak, w lipcu 2014 r. potrącił na pasach 63-letnią kobietę, która niedługo później zmarła. Mężczyzna w trakcie zdarzenia był pod wpływem kokainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Allan miał wówczas 10 lat. W studiu "Dzień Dobry TVN" został zapytany przez dziennikarza o to, czy pamięta te wydarzenia. - Było to ciężkie przeżycie - stwierdził. Następnie dodał, że nigdy nie miał dobrych kontaktów z ojcem.

Mój ojciec nigdy nie wpłynął znacznie na moje życie względem pozytywnym, przez co nie miałem takiego sentymentu do niego. Był trochę dla mnie obcy.

Błędy ojca sprawiły, że teraz robi wszystko, by ich nie powtórzyć.

To jedyny przypadek, kiedy nauczyłem się z błędów innego człowieka - wyznał Allan.

Allan Krupa o swojej wierze. "Nie jestem ateistą"

Allan Krupa został zapytany również o swoje podejście do religii i wiary.

- Nie jestem chrześcijaninem, ale nie jestem też ateistą. Szukam tego, w co wierzę. Mogę powiedzieć, że w siłę wszechświata i świata otaczającego nas dookoła - stwierdził w studiu "Dzień Dobry TVN".

Dziennikarz nie omieszkał zapytać Allana o to, jak reaguje na wypowiedzi mamy, które niejednokrotnie są szeroko komentowane i kontrowersyjne.

- Ma swoje poglądy tak, jak miliardy ludzi na świecie. Nie widzę tutaj sensu kogokolwiek krytykować za swoje poglądy - stwierdził.

Dodał jednak, że nie oznacza to, że zgadza się ze wszystkim, co mówi jego mama.

- Każdy niech bierze sobie to, jak chce. Nie uważam, że to podstawa do jakiejkolwiek krytyki, bo są to tylko i wyłącznie jej poglądy. Nie mówię, że się ze wszystkim zgadzam, bo jesteśmy innymi ludźmi.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (9)