Była jedną z najzdolniejszych aktorek. Co się stało z Elżbietą Czyżewską?
Elżbieta Czyżewska uchodziła za gwiazdę swoich czasów. Była obsadzana w wielu ważnych filmach, gdzie pokazywała swój kunszt aktorski na każdym kroku. Miała to szczęście, że mogła wyjechać za ocean, ale niestety nie zaznała tam szczęścia. Choć Czyżewska mogła skorzystać z niepowtarzalnej szansy na rozwój kariery, jej życie już nigdy nie było takie samo.
20.04.2021 07:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Miała ogromny talent, dzięki któremu szybko zaczęła się wspinać na najwyższy szczyt kariery aktorskiej. Elżbietę Czyżewską nazywano także "polską Marilyn Monroe", a zachwycał się nią sam mąż gwiazdy, czyli pisarz Arthur Miller. Ślub z amerykańskim korespondentem i wyjazd do samego Nowego Jorku nie przyniósł aktorce światowych ról.
Talent inny niż wszystkie
Elżbieta Czyżewska urodziła się w 1938 roku. Jej ojciec zginął w czasie II wojny światowej i to na matkę spadła opieka nad dziećmi – pracowała jako krawcowa, ale niestety część pieniędzy, jakie otrzymywała za przeróbki przepijała. Ostatecznie oddała córki do domu dziecka, a zabrała je stamtąd dopiero wtedy, gdy były już nastolatkami.
Przyszła aktorka uwielbiała czytać książki, dlatego też w każdej wolnej chwili oddawała się lekturze. Kiedy była już po maturze, razem ze znajomymi pojechała do warszawskiej Akademii Teatralnej na egzaminy wstępne, choć nie miała takich planów. Finalnie to właśnie Czyżewska się dostała, a jej przyjaciele odpadli. Komisja była nią zauroczona, aktorstwo zaś okazało się dla niej prawdziwym powołaniem.
Jeszcze na studiach debiutowała w filmie Jana Łomnickiego i zaczęła występować w STS-ie. Zaraz po studiach Czyżewska mogła przebierać w wielu rolach. Grała w wielu stołecznych teatrach, ale widzowie mogli ją podziwiać w komediach takich jak: "Mąż swojej żony", "Żona dla Australijczyka", "Gdzie jest generał" czy "Giuseppe w Warszawie".
Dramatyczne zachwianie kariery
W późniejszym czasie Elżbieta Czyżewska pojawiała się w ambitniejszym repertuarze. Jej urodą zachwycano się w kraju i na świecie, ale ostatecznie pierwszym wybrankiem aktorki został Jerzy Skolimowski, za którego wyszła za mąż w 1959 roku. Niestety nie byli sobie wierni i ostatecznie po 6 latach para wzięła rozwód.
W 1965 roku Czyżewska wyszła za mąż po raz drugi, ale tym razem jej ukochanym był pochodzący z USA David Halberstam (laureat Pulitzera). Małżeństwo umożliwiało aktorce życie na większym poziomie, lecz niestety musiała mierzyć się ze śledzeniem ze strony władzy. Kiedy jej mąż wyjechał do USA, Czyżewska nie mogła początkowo otrzymać paszportu. W końcu po wyjeździe za ocean okazało się, że z powodu braku znajomości angielskiego nie ma szansy na główne role.
Przeczytaj: Katarzyna Pakosińska nie ukrywa szczęścia. "Ja się bardziej w tym człowieku zakochałam"
W późniejszym czasie grywała jedynie mniejsze rólki na Broadwayu i popadała w alkoholizm. W latach 90. mogła już powrócić do kraju, ale niestety w aktorce coś pękło i nie miała tyle serca do grania, co kiedyś. W 2007 roku zmarła jej siostra, a jej mąż zginął w wypadku samochodowym, co ostatecznie załamało aktorkę.
Zmarła w czerwcu 2010 roku na raka przełyka w szpitalu w Nowym Jorku. Zgodnie z jej życzeniem została pochowana w Polsce na warszawskich Powązkach. W jej pogrzebie uczestniczyli dawni znajomi oraz fani jej talentu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl