Była modelka Playboya o romansie z Trumpem: "Mam wyrzuty sumienia"
Od początku roku Ameryka żyje nowymi skandalami z udziałem Donalda Trumpa. Kolejne kobiety twierdzą, że romansowały z prezydentem. Jedną z nich jest Karen McDougal, była modelka "Playboya".
23.03.2018 | aktual.: 23.03.2018 17:56
Modelka przeprasza Melanię
Jak donosił w lutym "New Yorker”, McDougal miała w 2006 roku romans z Trumpem. Ich znajomość zaczęła się krótko po ślubie Donalda z Melanią. Dziennikarze dotarli do przyjaciółki byłej modelki, która przekazała im osobiste zapiski Karen. McDougal była zdziwiona, że "New Yorker" wszedł w posiadanie tych notatek, jednak potwierdziła ich autentyczność. Kobieta udzieliła właśnie wywiadu stacji CNN. W rozmowie z Andersonem Cooperem dokładnie opisała swoją znajomość z Donaldem Trumpem.
Miliarder i McDougal poznali się w 2006 roku w posiadłości "Playboya". Trump poprosił modelkę o numer telefonu. Umówili się na kolację w hotelu Beverly Hills. Mieli uprawiać seks już na pierwszym spotkaniu. Po wszystkim Trump zaoferował jej pieniądze. Nie wzięła ich. – Kiedy wracałam do domu, płakałam na tylnym siedzeniu samochodu przez to, jak mnie potraktował. Próbował mi zapłacić, nie wiedziałam, jak się zachować. Musiałam mieć wtedy wyjątkowo smutny wyraz twarzy – przyznała 46-letnia modelka. – Powiedziałam mu, że nie jestem taką dziewczyną, a on stwierdził, że jestem wyjątkowa. Zabolało mnie, że potraktował mnie jak prostytutkę.
Kobieta stwierdziła, że odwiedzała posiadłość Trumpa oraz poznała jego rodzinę. Podczas jednej z wizyt w jego domu, miał pokazać jej sypialnię Melanii, która kilka miesięcy wcześniej urodziła mu syna. – Pomyślałam, że to dziwne, że żona Trumpa ma osobną sypialnię. Uznałam, że muszą mieć problemy – powiedziała McDougal. Kobieta czuła się nieswojo, wchodząc do mieszkania mężczyzny, którego żona niedawno urodziła dziecko. – Nie mogłam się doczekać, aż wrócę do swojego pokoju hotelowego - dodała.
Była modelka "Playboya" dziś żałuje romansu z żonatym mężczyzną. – Kiedy patrzę wstecz, wiem, że robiłam źle. Mimo to pozwoliłam się tej znajomości rozwinąć. Naprawdę za to przepraszam. W tamtych czasach byłam zupełnie inną dziewczyną. Dobrze się bawiłam, byłam gwiazdą "Playboya". Cieszyłam się życiem tak bardzo, jak tylko mogłam. Między nami było prawdziwe uczucie, nie tylko z mojej strony. Ten związek wszystko mi przesłonił – wyznała w rozmowie z dziennikarzem CNN. – Gdzieś w środku miałam poczucie winy, ale nie zakończyłam romansu. Co mogę powiedzieć poza tym, że jest mi przykro? – przyznała.
Karen powiedziała, że Trump, którego wszyscy znają z mediów czy publicznych wystąpień, prywatnie jest zupełnie inny – czarujący i charyzmatyczny. Na pytanie dziennikarza, czy czuła, że miliarder odwzajemnia jej uczucia, stwierdziła, że tak. – Często powtarzał, że mnie kocha. Mówił do mnie "kochanie" – dodała.
Cena za milczenie
Magazyn "National Enquirer", prowadzony przez znajomego prezydenta USA, pomógł ukryć rzekomy romans modelki i miliardera. Gazeta zapłaciła 150 tysięcy dolarów za wyłączne prawa do tej historii, ale nigdy jej nie opublikowała. Jak wynika z opowieści pracowników American Media Inc., to była typowa praktyka firmy. Rzecznik twierdzi natomiast, że opowieść Karen była po prostu wyssana z palca, dlatego nie zdecydowano się na jej wydrukowanie.
McDougal złożyła w tym tygodniu pozew przeciwko wydawcy "National Enquirer". W pozwie napisała, że porozumienie z wydawcą jest "nieważne z powodu oszustwa i bezprawności". Zależy jej na prawie do opowiadania o romansie z Trumpem. - Umowa jest sprzeczna z podstawowymi zasadami prawa, uczciwości i interesu publicznego - utrzymuje McDougal.
To nie pierwsza tego typu sytuacja w ostatnim czasie. Przypomnijmy, na początku marca Stormy Daniels, gwiazda filmów dla dorosłych, która twierdzi, że romansowała z Trumpem w 2006 roku, pozwała prezydenta. Kobieta przyznała, że miała sypiać z miliarderem, ale nie podpisała żadnej umowy nakazującej jej milczenie na temat seksualnych spotkań z nim. Pozew wpłynął do sądu w Kalifornii.
Co ciekawe, Stormy Daniels miała się spotykać z Trumpem w tym samym czasie, co Karen McDougal. - Nie wiedziałam, że jest w bliskim kontakcie z innymi kobietami – powiedziała McDougal w CNN. – Myślałam, że jestem jedyna - dodała. Była playmate przyznała, że została zaproszona przez Trumpa do wzięcia udziału w turnieju golfowym gwiazd w Lake Tahoe w Kalifornii w lipcu 2006 roku, miesiąc po tym, jak zaczęli romans. W tym samym wydarzeniu uczestniczyła Stormy Daniels i podobno uprawiała tam z Trumpem seks.
McDougal powiedziała, że nie może zrozumieć, jak Trump znalazł czas na schadzkę z Daniels podczas tego wydarzenia. – Niemal przez cały czas był obok mnie. Rozstaliśmy się tylko wtedy, gdy poszedł grać w golfa – dodała.
Biały Dom zdementował doniesienia na temat rzekomego romansu Trumpa z Karen McDougal oraz Stormy Daniels
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl