Była u progu wielkiej kariery. Poczuła powołanie i podjęła zaskakującą decyzję
Widzowie zapamiętali Patrycję Hurlak z roli sympatii Daniela Rossa w serialu "Klan". Piękna aktorka miała karierę na wyciągnięcie ręki. Dziesięć lat temu podjęła niespodziewaną decyzję - rzuciła show-biznes, bo zakochała się w Jezusie.
16.06.2021 07:44
Patrycja Hurlak nie mogła narzekać na brak propozycji zawodowych. Atrakcyjna blondynka zadebiutowała rolą prostytutki w brytyjskim serialu "Anna Karenina", niedługo później zaprezentowała się polskiej publiczności w "M jak Miłość", "Blondynce" i "Klanie". Aktorka miała także talent reżyserki, jej film "Małgosia kontra Małgosia" zbierał pozytywne recenzje i utorował jej drogę do dalszej kariery. I wtedy wydarzyło się coś, co na zawsze odmieniło jej życie.
"Byłam opętana"
Aktorka zawsze była osobą bardzo uduchowioną. W pewnym monecie zaczęła jednak mocniej zwracać się do Jezusa. - Do tamtej pory nikt mi nie powiedział, że czynię źle. Jezus stał przy mnie przez ten cały czas, ale nie mógł mi pomóc, póki Go o to nie poprosiłam. Zaczęłam się modlić i moje życie zmieniło się, znalazłam spokój, którego tak bardzo mi brakowało - napisała we wstępie do swej książki "Nawrócona wiedźma".
Okazało się, że Patrycja Hurlak była osobą bardzo nieszczęśliwą, tkwiącą w toksycznym związku. Wiara pozwoliła jej się uwolnić od wpływu chłopaka, który miał słabość do alkoholu i narkotyków. - Byłam czarownicą uzależnioną od horoskopów, talizmanów i amuletów. Rzucałam na ludzi zaklęcia... Byłam opętana! Chciałam nawet przywołać szatana, by podpisać z nim cyrograf. Diabeł pokazał mi się jako niesamowicie atrakcyjny facet - wyznała w wywiadzie.
Żeby ostatecznie uwolnić się od wpływu szatana, gwiazda rzuciła show-biznes i poddała się egzorcyzmom. Pomógł jej w tym przypadkowo poznany ksiądz. Aktorka opowiadała, że w trakcie modłów jej ciało opuścił diabeł w postaci czarnego dymu.
Czym się aktualnie zajmuje się była aktorka?
Patrycja Hurlak nie żałuje porzucenia show-biznesu dla duchowej ścieżki. Aktualnie zajmuje się dziennikarstwem: na YouTubie znaleźć można jej wywiady z polskimi biskupami i ludźmi, którzy - tak jak ona - doświadczyli obecności Jezusa.
Branża nie mogła zrozumieć jej decyzji. - Dawni znajomi z tzw. branży szydzą ze mnie, uważają, że zwariowałam, bo żyję w czystości i nie chcę wracać do aktorstwa. Mówię im, że jeśli planem Jezusa jest, bym grała, to pokaże mi tę drogę, a ja ją wybiorę i będę grała - twierdzi Patrycja Hurlak.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl