Byłe partnerki Marilyna Mansona oskarżają go o gwałt i tortury. Miał zamykać je w "pokoju dla niegrzecznych dziewczyn"
Dziennikarze "Rolling Stone" ujawnili informacje na temat relacji Marilyna Mansona z jego byłymi partnerkamii, które oskarżyły go o molestowanie seksualne, torturowanie psychiczne, znęcanie się i zamykanie w "pokoju dla niegrzecznych dziewczyn". Wiele z nich twierdzi także, że muzyk im groził.
Na początku 2021 roku Marilyn Manson, czyli Brian Hugh Warner, został oskarżony przez swoją byłą partnerkę, aktorkę Evan Rachel Wood, o przemoc. Jej wstrząsające wyznanie uruchomiło lawinę innych, w których kobiety Marilyna Mansona przywoływały dramatyczne sytuacje i historie z czasów związku z muzykiem. Teraz dziennikarze magazynu "Rolling Stone" dotarli do kolejnych wypowiedzi, w których także nie brakuje kontrowersji.
Oskarżają go o gwałt i tortury
- Zwabił mnie swoją inteligencją, a potem było już tylko gorzej. Gryzł mnie, uderzał batem, kaleczył nożem ze swastyką, włożył mi pięść do ust podczas seksu. Miałam wyprany mózg i do dziś czuję do siebie obrzydzenie - powiedziała Ashley Morgan Smithline, jedna z byłych kobiet Mansona, którą nie tylko gwałcił, ale zmuszał do picia swojej krwi.
Jej dramatyczne wyznanie nie jest jednak jedynym. Dziennikarze śledczy "Rolling Stone", Kory Grow i Jason Newman, dotarli do aktorki Esmé Bianco, znanej z serialu "Gra o tron", która zdradziła, że Manson ją maltretował i wykorzystywał seksualnie.
Ashley Walters, jego była asystentka, także przyznała, że zmuszał ją do zadowalania jego przyjaciół "w taki sposób, w jaki zechcą", a modelka Sarah McNeilly powiedziała, że Marilyn Manson rzucał nią o ścianę, trzymał w ręku kij bejsbolowy i groził, że zmasakruje jej twarz.
"Pokój dla niegrzecznych dziewczyn"
Wszystkie oskarżenia byłych partnerek Marilyna Mansona sprowadzają się jednak do jednego - "pokoju dla niegrzecznych dziewczyn", czyli pomieszczenia w domu piosenkarza - jego byłego studia nagraniowego, w którym były one zamykane i przetrzymywane przez długi czas.
O tym dźwiękoszczelnym pomieszczeniu, według doniesień "Rolling Stone", wiedziało wiele osób z grona wokalisty, jednak nikt nie zareagował, ponieważ nie było możliwości, aby usłyszeć stamtąd krzyki kogokolwiek.
Marilyn Manson nie przyznaje się do żadnego z oskarżeń. Jego prawnicy odnieśli się już do nich w oficjalnym oświadczeniu, w którym, jak podaje "Rolling Stone", stwierdzili, że jest to jedynie "skoordynowany atak byłych partnerek i współpracownic" Briana Warnera.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.