Byli białym małżeństwem. Halina Machulska nie mogłaby inaczej zaakceptować romansów męża
Jan i Halina Machulscy byli razem do końca, czyli do śmierci wybitnego aktora 20 listopada 2008 roku. Ich wspólne życie wypełniała pasja do filmu i teatru oraz misja kształcenia nowych adeptów sztuki aktorskiej.
20.11.2021 11:48
Małżeństwo Jana i Haliny Machulskich nie było tradycyjne. Ponieważ aktor miewał romanse i przelotne flirty, jego żona postanowiła, że między nimi nie będzie bliskości fizycznej. Mimo braku intymności bardzo się kochali i dbali o siebie do końca. Ich związek wypełniała przyjaźń, wzajemne zrozumienie i pasja do teatru.
Słynny aktor
Jan Machulski zapisał się na kartach historii, jako niezapomniany Henryk Kwinto z "Vabanku". Polacy najbardziej kojarzą go z roli tego szarmanckiego kasiarza i muzyka, który wychodzi na wolność po pobycie w więzieniu, i mierzy się z teraźniejszością. W małżeństwie Machulski nie był tak honorowy, jak jego filmowa kreacja. Dopuszczał się romansów i flitów, które na zawsze zmieniły jego związek.
Słynny aktor poznał przyszłą żonę, będąc na studiach. Zachwyciła go swoim spokojem i posągowym wyglądem. "Cudowne, jasne oczy, uczesana w kok, w krótkim futerku, zaskoczyła mnie. Wydawała się tak inna od wszystkich. Nie interesowała się nami, przyszłymi aktorami" – wyznał aktor cytowany przez "Plejadę". Wybranka nie była jednak pewna, czy aby na pewno przyszły i podziwiany przez kobiety aktor, to dobry materiał na męża. Ale ostatecznie dała się ponieść emocjom.
Ślub pary odbył się w 1954 r. w Olsztynie. Wkrótce pojawił się na świecie syn Machulskich, Juliusz.
Zobacz także
Barwne życie
Świat aktorski sprzyjał licznym spotkaniom towarzyskim i romansom Machulskiego. "Miałem parę flirtów czy romansów, ale żona potraktowała je wyrozumiale, bo wiedziała, że to, co nas łączy, jest głębsze i trwalsze" – tłumaczył się aktor.
Ona zaś wyznała, że bywała oziębła w stosunku do męża, co widocznie popchnęło go w ramiona innych kobiet. Jednak, jak zdała sobie sprawę, że mąż nie zrezygnuje z rozkoszy poza łożem małżeńskim, wpadła w panikę i rozpacz. Ostatecznie poradziła sobie z problemem i na zawsze odmówiła mężowi fizycznej bliskości. Poświęcili się wspólnym pasjom.
"Starał się być potrzebny, wspomagający. Odkąd się poznaliśmy, był mi przyjacielem. Dobrze nam było ze sobą. Odmówiłam na zawsze relacji fizycznej. Ale jako ludzie zawsze byliśmy razem. Byłam jego partnerką, siostrą, opiekunką, tak jak on był mi przyjacielem" – powiedziała Halina Machulska, cytowana przez "Plejadę".
Źródło: Plejada, WP Kobieta