Cesarstwo rzymskie w domu

Margit chciałaby urządzić salon w stylu cesarstwa rzymskiego. Bardzo ciekawy pomysł. Ale, jak to zrobić nie zahaczając o kicz? O czym należy pamiętać, aby takie skojarzenie samo się nasuwało?

Cesarstwo rzymskie w domu
Źródło zdjęć: © 2. www.johnmariani.com

Najpierw trochę teorii. Wnętrza za czasów cesarstwa rzymskiego były pełne ozdób. Główną rolę dekoracyjną spełniały sztukaterie, kolorowo malowane ściany pomiędzy ściennymi panelami. Barwy ciemne i nasycone. Głównie czerwień, żółty i złoto. Często na ścianach pojawiały się malowidła. Troszkę później ściany pokrywano płytami marmurowymi. Podobnie rzeźbione i zdobione były drzwi, często wykonane z czystego brązu. Obramowane były pysznymi marmurowymi opaskami. Podłogi były z marmuru, często ułożonego w kontrastowe wzory i mozaiki. Sufity również były podzielone kasetonami i kolorowo wymalowane jak ściany. Z wyraźnymi belkami z kamienia lub drewna. Również z malunkami i złoceniami. Jeśli chodzi o meble – nieznane wówczas były biurka, lustra na ścianach i np. kredensy. Za to popularne były stoły – dosyć niskie, krzesła i leżanki oraz łóżka. Do przechowywania służyły obszerne szafy, skrzynie. Częste we wnętrzach były zegary wodne i fontanny (oczywiście mówię tu o bogatszych mieszkańcach Rzymu). I przede wszystkim
wspaniałe, zdobne leżanki, z wielką ilością poduszek, materacy i narzut. Krzesła w stylu rzymskim również są bardzo charakterystyczne. Bez obić za to z poduszkami. Były tez piękne lampy oliwne.

Oczywiście w urządzaniu współcześnie takiego wnętrza należy pamiętać o umiarze. W dobrym guście byłoby jedynie wierne odtworzenie podobnego wnętrza. W naszych warunkach proponuję zastosować tylko wybrane elementy. Powiedzmy – marmurowa podłoga, meble sugerujące styl rzymski, szezlong z poduszkami i inne leżanki, niski stół i lampy z kutego żelaza. Do tego tylko jakaś kolumna i rzeźba. I wystarczy. Całe wnętrze jasne. Można zrobić tez ściany ujęte w panele ze sztukaterii, pięknie wymalowane stiukiem weneckim. Do tego niewiele mebli w ciemnych kolorach, lekko rustykalnych. I tylko stół z blatem z mozaiki. Do wyczarowania klimatu potrzeba naprawdę niewiele środków. Często wystarczy np. jeden pełen przepychu szezlong i krzesło rzymskie z poduchą. A na dodatek tylko odrobina sztukaterii na przecieranych ścianach. Inspiracji można zaś poszukać w coraz popularniejszych filmach o tym okresie.

Architekt wnętrz

Joanna Rzepińska

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)