Chcą zakazu aborcji ciąży z gwałtu. Posłanka ostro reaguje

Michał Wawer, członek Konfederacji i jedynka na kieleckiej liście tej partii w nadchodzących wyborach, w debacie na antenie TVN24 przekazał, że Konfederacja jest za zakazem aborcji w przypadku, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu.

- Jesteśmy zwolennikami usunięcia przesłanki z gwałtu. Dziecko, które powstało w efekcie gwałtu, który jest straszliwą zbrodnią i powinien być ścigany z całą mocą, nie jest niczemu winne - powiedział Michał Wawer.

Przekazał też, że jego partia postuluje stworzenie kompleksowego systemu wsparcia dla takich kobiet oraz uproszczenie procedur adopcyjnych w takim przypadku.

- Natomiast każde dziecko, niezależnie od tego, jak zostało poczęte, zasługuje na to, żeby na świat przyjść i dostać szansę na pełne życie - dodał.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy, komentując w rozmowie z WP Kobieta słowa polityka Konfederacji, podkreśliła, że ta deklaracja nie była przypadkowa. Zwróciła uwagę na podobne słowa, które padły w niedzielę z ust innej przedstawicielki tego ugrupowania - Anny Bryłki, uczestniczącej z kolei w debacie "Super Expressu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Konfederacja, ramię w ramię z PiS-em, już zgotowała Polkom piekło, podpisując się pod złożonym w 2020 roku do Trybunału Konstytucyjnego wnioskiem wprowadzającym niemal całkowity zakaz aborcji. Jak widać, "niemal" to dla Konfederacji jeszcze za mało i chcą wprowadzić kobiety do głębszych kręgów piekielnych - mówi stanowczo posłanka.

Zobacz także: CBA wkroczyło do gabinetu lekarki. Teraz wzywają pacjentki

- To niewyobrażalne, że kobieta, która padła ofiarą ciężkiego przestępstwa, doznała tak ogromnej krzywdy, jak gwałt, miałaby być przez dziewięć miesięcy zmuszana do noszenia ciąży i zmuszana do porodu. Że po przemocy ze strony gwałciciela, ma ją jeszcze spotkać przemoc ze strony państwa, które zamiast dać jej wybór i wspierać ją w nim, ponownie by ją skrzywdziło. To jest po prostu okrutne - podkreśliła.

Zdaniem Dziemianowicz- Bąk to jednak dobrze, że kandydaci Konfederacji otwarcie mówią o swoich planach i poglądach, ponieważ - jej zdaniem - dzięki temu kobiety jeszcze wyraźniej zobaczą, dlaczego to tak ważne, żeby iść na wybory. Posłanka wyraziła nadzieję, że Polki, które masowo wychodziły na ulice w 2016 i 2020 roku, uczestniczyły w marszach milczenia po śmierci pani Anny czy pani Izabeli, tak samo licznie pójdą do urn 15 października.

- Mówię tu zarówno do kobiet, jak i mężczyzn. Musimy iść na wybory, aby powstrzymać Konfederację i ich barbarzyńskie pomysły, bo kolejnym krokiem może być wsadzanie kobiet do więzienia za przerywanie ciąży - zaapelowała.

- Przypominam, że przedstawicielką wnioskodawców składających projekt zawierający kary więzienia za aborcję była Kaja Godek, swego czasu kandydatka Konfederacji w wyborach. Warto więc sobie odpowiedzieć, czy chcemy europejskich standardów, legalnej, bezpłatnej i przede wszystkim bezpiecznej aborcji, jak postuluje Lewica, czy pozwolimy na to, by do Sejmu weszli ludzie, którzy piekło kobiet chcą jeszcze pogłębiać - podsumowała Agnieszka Dziemianowicz- Bąk.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl