GotowaniePrzepisyChłód na językach

Chłód na językach

Chłód na językach
Źródło zdjęć: © AKPA
16.06.2010 11:19, aktualizacja: 23.06.2010 14:40

W Hiszpanii w lecie po prostu trzeba zapomnieć o wszelkich bulionach i od razu zamawiać „gazpacho”. Nie ma lepszej potrawy na tamtejsze upały! Prosta, orzeźwiająca i pełna energii. Choć w naszej części Europy upały trwają zazwyczaj kilka dni, to jednak i u nas zjeść można naprawdę wyśmienite „zimne zupy”. A chłodnik litewski to nie jedyna propozycja na wakacje!

W Hiszpanii w lecie po prostu trzeba zapomnieć o wszelkich bulionach i od razu zamawiać „gazpacho”. Nie ma lepszej potrawy na tamtejsze upały! Prosta, orzeźwiająca i pełna energii. Choć w naszej części Europy upały trwają zazwyczaj kilka dni, to jednak i u nas zjeść można naprawdę wyśmienite „zimne zupy”. A chłodnik litewski to nie jedyna propozycja na wakacje!

To nie był dobry wybór! Coś mnie podkusiło, by w ciepły wiosenny dzień zamówić w bufecie domu towarowego „El Corte Ingles” w Barcelonie delikatną zupkę jarzynową. Już po pierwszej łyżce wiedziałem, że zrobiłem błąd. Hiszpanie nigdy nie mieli dobrej ręki do ciepłych zup! Wodnisty bulion, rozgotowane warzywa, wielki kożuch sera, a wszystko bez ładu, składu i smaku. Podobne kulinarne wpadki można zaliczyć również w Lizbonie, czy Rzymie.

Kuchnie śródziemnomorskie dobrze radzą sobie jedynie z ciepłymi zupami rybnymi, zaś znakomicie z zupami na zimno. Genialny chłodnik przygotowują w Sewilli. Jest to chyba najbardziej klasyczne „gazpacho” nie bez przyczyny nazywane „Andaluz”. W Andaluzji podaje się tę zupkę często na drugą przystawkę, po oliwkach i kawałkach kiełbaski. Gazpacho świetnie zaostrza apetyt i lekko nas wychładza przed ciepłym daniem głównym.

Klasyczne gazpacho z Sewilli składa się ze świeżych pomidorów, zielonych ogórków, bagietki, czerwonej papryki, kilku ząbków czosnku, octu winnego, oliwy, cebuli, jajek, pieprzu i soli. Bagietkę trzeba lekko podsmażyć na oliwie, a jajka ugotować na twardo.

Potem składniki dokładnie zmiksować i mocno schłodzić. Czasami w niektórych tanich restauracjach wrzucają do gazpacho kostkę lodu. Wersja baskijska lekko się różni od andaluzyjskiej. W Kraju Basków do gazpacho dodają bowiem podsmażone krewetki i białe wino.

W całej Hiszpanii bardzo popularny jest natomiast chłodnik z migdałów. Robi się go ze specjalnej odmiany gorzkich migdałów, białych i ciemnych winogron, oraz oczywiście czosnku i podsmażonej bagietki. Składniki należy zmiksować, wcześniej jednak trzeba się bawić w mozolne wyciąganie pestek z winogron.

Jeśli ktoś nie ma czasu na przygotowywanie gazpacho lub chłodnika winogronowego – obie potrawy może kupić w każdym hiszpańskim supermarkecie. Sprzedaje się je w kartonikach przypominających soki owocowe. Niektóre z nich są naprawdę genialne!

Choć w naszej części Europy upały trwają zazwyczaj kilka dni w lecie, to jednak kuchnia rosyjska, polska, ukraińska, czy litewska wykształciły naprawdę wyśmienite „zimne zupy”. Oczywiście niekwestionowanym królem stołu jest chłodnik litewski, znany od Wilna po granice na Odrze i Nysie.

Mój pierwszy kontakt z chłodnikiem litewskim nastąpił w.... Petersburgu, wówczas znanym jako Leningrad. Gdy zobaczyłem na talerzu czerwoną gęstą masę z plamą kwaśnej śmietany na środku, to mnie odrzuciło. Potem jednak nastąpiło oczarowanie. Był to jeden z najlepszych chłodników, jakie do tej pory jadłem. Na bazie kwaśnego mleka i kefiru, z botwinką, siekanymi rzodkiewkami, tartymi zielonymi ogórkami i aromatycznym koprem. Do dziś pamiętam tę niezwykłą równowagę słonych i słodkich składników.

Polskie książki kucharskie podają oczywiście dziesiątki przepisów na klasyczny chłodnik litewski, który według oryginalnego przepisu powinien powstać na bazie wywaru wołowego. Znaleźć możemy również wersję z siekaną szynką, z gotowanymi rakami, czy z dodatkiem... wody z kiszonych ogórków. Podczas upalnych wakacji można także przygotować zimną zupę migdałową, poziomkową, z czarnych jagód, lub z jabłek i gruszek.

Natomiast prawdziwym przebojem spotkań przy grillu może stać się zupa z piwa z rodzynkami. Ostrzegam jednak, że to bardzo kaloryczna polewka, z ogromną ilością cukru, żytniego chleba, czerwonego wina i araku.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także