Ciąża w upale - dasz radę!

Jeśli końcówka Twojej ciąży przypada na letnie miesiące, a zapowiada się, że pogoda tego lata dopisze, to zapewne już dzisiaj obawiasz się jak to zniesiesz. Chcesz pewnie jak najszybciej urodzić, bo przeraża Cię perspektywa obrzęków, zadyszki i wiecznego przemęczenia? Dasz radę!

PRAGNIENIE DZIECKA A SEKSUALNOŚĆ

Jeśli termin Twojego porodu przypada na końcówkę wakacji lub wrzesień, to natury nie da się oszukać – najprawdopodobniej w te wakacyjne miesiące będziesz nosiła ze sobą największy, a co za tym idzie i najcięższy brzuszek. Ten słodki ciężar, który dźwigasz niczym kangurzyca na pustyni sprawia, że szybciej się męczysz, robi Ci się słabo i gorąco. Ale to również ten właśnie ciężar sprawia, że w swoim radosnym oczekiwaniu czujesz się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Nie daj się zatem zastraszyć „doświadczonym” mamom, które snują przed Tobą ponure wizje tego, jak to już po kilku krokach będziesz sapać jak lokomotywa, nie zmieścisz się w żadne buty i zaczniesz się pocić za dwóch. Owszem późna ciąża w upalne lato wymaga „specjalnej troski”, ale nie oznacza od razu, że zamiast korzystać z pięknej pogody, masz się schować w ciemnym i zimnym kącie, by tylko dotrwać do porodu. Lato w ciąży to przecież mnóstwo przyjemności i tylko trochę więcej ciążowych utrapień...

Kiedy temperatura za oknem przekracza 27-30 kresek, a słońce ani myśli skryć się za chmurą, musisz przede wszystkim wiedzieć, jak się ubierać w taką pogodę. Główną zasadą jest umiar – nie przesadzaj z odsłanianiem ciała, aby nie poparzyć skóry, ale i nie zakładaj zbyt wiele warstw na siebie, aby się nie przegrzać. Najlepsze będą luźne sukienki, tuniki i bluzeczki z naturalnych oddychających tkanin. Idealne będą bawełna i oczywiście len, który dodatkowo przynosi skórze lekkie ochłodzenie. Unikaj długich spodni, świetnie sprawdzą się natomiast ciągle modne w tym sezonie rybaczki, czy po prostu szorty. Noś ubrania w jasnych kolorach, które nie przyciągają nadmiernie promieni słonecznych. Jednocześnie jasny kolor Twojego stroju nie tylko wpływa na Twój bardziej pogodny nastrój, ale również daje większy dostęp światła do brzuszka, czyli do Twojego maluszka. Szczególnie w ostatnich tygodniach ciąży, kiedy już zapewne przybrałaś te kilka lub kilkanaście kilogramów na wadze, a Twoje ciało zaokrągliło się po
kobiecemu, noś wygodną i przewiewną bieliznę. Wybieraj biustonosze na szerokich wzmacnianych ramiączkach o rozmiarze idealnie dopasowanym do Twoich kształtów, aby stanik nie wbijał się boleśnie w zmęczone upałem ciało – szczególnie pod biustem i na ramionach. Zakładaj bawełniane specjalnie wyprofilowane pod lub na brzuch figi. Unikaj noszenia skarpetek czy kolanówek z uciskającym ściągaczem. Gdy nogi cierpią

Nogi i stopy to dla wielu kobiet w zaawansowanej ciąży niemały problem. Bywają bardzo zapuchnięte, bolą, pojawiają się odciski i obrzęki. Pod koniec ciąży często okazuje się nawet, że dotychczasowy rozmiar buta nie pasuje już na naszą stopę, dlatego latem najlepiej sprawdzają się luźne sandałki, japonki i klapki – najlepiej płaskie, lub na minimalnym podwyższeniu. Z uwagi na brzuch o sporych już rozmiarach, który uniemożliwia pochylanie się i skomplikowane zapinanie lub zawiązywanie butów, wybieraj buty „wsuwane”, czyli np. mokasyny, które można włożyć na stopę bez pochylania się. Buty zakryte powinny być również wykonane z naturalnych materiałów (skóra, zamsz) – żadnych sztuczności, które nie pozwalają stopie oddychać i tylko nasilają pocenie i obrzęki.

Jeśli już odziałaś się odpowiednio do samych stóp, to teraz warto wrócić do nakrycia głowy. Latem kobiety w zaawansowanej ciąży niemal zawsze przebywając na świeżym powietrzu, powinny mieć jakieś nakrycie głowy – kapelusz, czapkę z daszkiem, czy nawet chusteczkę. Taki dodatek ma pełnić nie tylko funkcje dekoracyjne, ale przede wszystkim ochronne – osłania głowę i twarz przed silnymi promieniami słońca i chroni przed przegrzaniem i udarem bardzo niebezpiecznymi w ciąży.

Lato pod względem diety jest dla kobiet bardzo łaskawe. Na straganach jest mnóstwo świeżych warzyw i owoców, które można niemal bezkarnie zajadać do ostatnich dni przed porodem. Tym bardziej, że dieta na upały powinna być bardzo lekka, by nadmiernie nie obciążać żołądka, na który i tak już w tej chwili całą siłą napiera Twoje maleństwo. Jedz często, ale mniejsze porcje. Smakuj sezonowe warzywa gotowane, grillowane lub na surowo – nie żałuj sobie fasolki szparagowej, groszku zielonego, kalafiora, szpinaku czy kalarepy. Jedz umyte i świeże soczyste owoce, które nie tylko rozpieszczają Twoje i Twojego dziecka podniebienie, ale jeszcze w sporym stopniu poprzez zawarty w nich sok dostarczają Ci niezbędną w upalne dni wodę. W tym gorącym okresie musisz bowiem spożywać nawet od 3 do 4 litrów wody dziennie – najlepiej jeśli jest to naturalna niegazowana woda mineralna, mrożona herbata, orzeźwiająca lemoniada z cytryną i syropem miętowym oraz wszelkie ziołowe herbatki lub niesłodzone soki wyciskane z owoców.

Przez całą ciążę, gdziekolwiek się wybierasz, noś ze sobą przynajmniej półlitrową butelkę wody, abyś w każdej chwili mogła zaczerpnąć łyk. Podczas ciąży większość kobiet nadmiernie się poci, przez co tracą z organizmu więcej wody, którą trzeba na bieżąco uzupełniać. Niedobór wody w organizmie może bowiem grozić Ci omdleniem czy odwodnieniem.

Latem czasami może wydawać Ci się, że jesteś jak wieloryb, któremu trudno się ruszyć. Dlatego przede wszystkim oszczędzaj się i nie rób niczego, na co Twój organizm nie ma sił. Unikaj zatłoczonych, dusznych pomieszczeń, w upalny, słoneczny dzień nie wychodź na dwór między godziną 11, a 15, kiedy słońce jest nie do zniesienia dla wielu osób, a co dopiero dla kobiet na tzw. „ostatnich nogach”.

Pamiętaj również o najważniejszej zasadzie – szczególnie w ostatnich tygodniach ciąży nie można przegrzewać brzucha (ani termicznie, ani poprzez promienie słoneczne), ponieważ może to w skrajnych przypadkach wywołać przedwczesne skurcze macicy i poród. Jednocześnie niemal wszyscy ginekolodzy jednogłośnie zabraniają przyszłym mamom opalania – zarówno na solarium, jak i w naturalnym słońcu. Po pierwsze, w skutek zwiększonego działania hormonów, w trakcie ciąży łatwiej o nieodwracalne przebarwienia na skórze, ale i dla Twojego samopoczucia silne działanie promieni słonecznych nie jest wskazane. Z uwagi na to, że pocisz się nieco mocniej niż zwykle, częściej korzystaj z natrysku. Nawet kilka razy dziennie bierz chłodny prysznic, który orzeźwi Cię, ze skóry usunie bród i pot oraz przyniesie ulgę opuchniętym nogom czy rękom. Po kąpieli smaruj całe ciało nawilżającymi balsamami i do ostatnich dni szczególnie pielęgnuj brzuch, piersi, biodra i pośladki specjalnymi kremami na rozstępy lub dobrą oliwką natłuszczającą.
Przed wyjściem na słońce obowiązkowy jest również krem z filtrem o wysokim faktorze, czy nawet tzw. bloker, który ochroni Twoją skórę przed poparzeniami.

Jeśli nadmiernie puchną Ci dłonie, w te ostatnie dni nie noś na nich biżuterii – która może tylko sprawiać Ci ból i trudno ją będzie zdjąć. Jeśli na zewnątrz panuje prawdziwy upał, jest duszno i parno, to staraj się przebywać jak najwięcej w miejscach zacienionych i chłodnych – miejskich parkach lub przewiewnych ogródkach. Na wszelki wypadek przed wyjściem z domu lub już po wyjściu jak tylko poczujesz się słabo, mierz ciśnienie krwi i tętno domowym ciśnieniomierzem lub poproś o taki pomiar w dowolnej aptece. Jeśli wyniki Cię niepokoją, pozostań w domu lub skonsultuj się ze swoim lekarzem.

Nie będzie to przesadą i nadgorliwością, jeśli przy każdym wyjściu z domu schowasz do torebki kartę ciąży. Nie jest ciężka, nie zajmie Ci w torebce dużo miejsca, a z pewnością w jakiejś krytycznej sytuacji – jeśli zasłabniesz lub źle się poczujesz i konieczna będzie szybka interwencja medyczna, ta karta pomoże lekarzowi sprawniej i dokładniej Ci pomóc.

Twoja ciąża nie musi być dla Ciebie tego lata ciężarem nie do udźwignięcia. A to lato nie musi wcale zepsuć Ci ostatnich tygodni ciąży i skazać na siedzenie w domu. Wszystko, co robisz rób po proLastu z umiarem, rozwagą. Pamiętaj, aby się nie forsować, odpoczywać tak często jak tylko będziesz tego potrzebować i chronić się przed upałami za dwoje.