Cindy Crawford: "Są dni, kiedy nic na mnie nie pasuje"
Cindy Crawford wciąż jest uważana za piękność, ale ona sama przyznaje, że wciąż nie czuje się pewnie we własnej skórze.
W latach 90. była uważana za ideał urody, była supermodelką, gwiazdą wybiegów. Cindy Crawford wciąż jest uważana za piękność, ale ona sama przyznaje, że wciąż nie czuje się pewnie we własnej skórze.
- Jestem normalną kobietą. Czasami czuję się nieźle, ale są dni, kiedy nic na mnie nie pasuje – mówi 47-letnia modelka.
Crawford chce jednak uporać się z tym problemem i zmienić swoje podejście.
- Mam takie postanowienie, że do pięćdziesiątki zaakceptuję swoje ciało – dodała w wywiadzie dla Net-a-Porter.
Trudno w to uwierzyć, ale piękna Cindy uważa, że powinna zgubić kilka kilogramów. Jednak z drugiej strony, wie, że przejście na dietę wiązałoby się ze zbyt wieloma wyrzeczeniami.
- Schudnięcie o kilka kilogramów tyle by mnie kosztowało... Nie chce rezygnować z dressingu do sałatki, wina, zabawy.
(Megafon.pl/ma)