GotowaniePrzepisyCo nieco z dna morza

Co nieco z dna morza

Co nieco z dna morza

21.05.2008 13:09, aktual.: 27.06.2010 14:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Coraz więcej osób przekonuje się do ostryg, langust i krewetek, jednak nadal nie każdy ma ochotę spróbować małża albo ośmiornicy. A szkoda, bo te morskie stworzenia można wspaniale przyrządzić i efektownie podać. Wszystko z korzyścią dla smaku oraz zdrowia.

Coraz więcej osób przekonuje się do ostryg, langust i krewetek, jednak nadal nie każdy ma ochotę spróbować małża albo ośmiornicy. A szkoda, bo te morskie stworzenia można wspaniale przyrządzić i efektownie podać. Wszystko z korzyścią dla smaku oraz zdrowia.

Nazwą „frutti di mare” (we Francji „fruits de mer”, w Hiszpanii „frutas del mar”) określa się wszystkie jadalne mięczaki, małże (ostrygi), skorupiaki (krewetki, kraby, langusty, homary), głowonogi morskie (kalmary, ośmiornice) oraz ślimaki.

W różnego rodzaju owocach morza gustowali już starożytni Grecy, a w okresie karnawału tradycyjnym daniem na stołach europejskich wieśniaków były mule (gatunek małża). Do dzisiaj bez krewetek czy małży trudno wyobrazić sobie dania kuchni francuskiej, śródziemnomorskiej albo chińskiej.

Zdrowie prosto z oceanu

Specjaliści od żywienia, lekarze i dietetycy zalecają częstsze spożywanie ryb i owoców morza, ponieważ jedzenie ich bardzo korzystnie wpływa na nasze zdrowie. W porównaniu z mięsem wieprzowym, wołowym i drobiowym zawierają niewiele kalorii, są bardzo dobrym źródłem selenu, cynku, fosforu, potasu, magnezu i wapnia. Ponadto dostarczają mnóstwo jodu oraz witamin – A, D i E – oraz kwasów tłuszczowych Omega 3.

O ile do ryb powoli się przekonujemy, to owoce morza goszczą na naszych stołach bardzo rzadko. Wciąż jeszcze wielu Polaków uznaje je za obrzydlistwa, jakkolwiek wbrew pozorom wcale nie są one w naszej kuchni nowością. Dania z owoców morza były obecne w kuchni staropolskiej. Między innymi właśnie dlatego warto po nie sięgnąć, szukając zarówno inspiracji w tradycyjnych potrawach, jak i urozmaicenia codziennego jadłospisu.

ZOBACZ TEŻ:

PASZTET Z RYŻU I OWOCE MORZA smakołyków może być to, iż mrożone kalmary, ośmiornice, małże i inne owoce morza można dostać w wielu sklepach. Są coraz łatwiej dostępne i ponieważ nie stanowią już dobra luksusowego, przydałoby się „zaprosić” je na stół nie tylko od święta.

Świeżość przede wszystkim

Owoce morza muszą być bardzo świeże i złowione w czystych wodach. Jeśli pochodzą z zanieczyszczonych zbiorników wodnych, mogą być przyczyną bardzo poważnych zatruć pokarmowych. Dlatego przy kupowaniu małży lub ostryg trzeba koniecznie zwrócić uwagę na to, czy ich skorupy są zamknięte (ostrygi i małże sprzedawane są żywe). Otwarta skorupa oznacza, że małż jest martwy i należy go wyrzucić. Skorupiaków nie powinno się przechowywać, dlatego spożywa się je w dniu zakupu.

Te wykwintne przysmaki przyrządza się na wiele sposobów. Ostrygi je się zazwyczaj na surowo. Homary i langusty można dusić (z dodatkiem czosnku, papryki i estragonu w białym winie), gotować. Krewetki smaży się najczęściej w dużej ilości oliwy doprawionej solą i czarnym pieprzem. Mięso krabów podaje się skropione jedynie sokiem z cytryny lub z dodatkiem majonezu. Większość owoców morza jest wykorzystywanych jako składnik sałatek. Oczywiście frutti di mare można serwować także na wiele innych sposobów, np. smażyć na grillu.

Wersja dla opornych

Osobom, którym trudno się przekonać do frutti di mare, można polecić przegrzebki. Przegrzebek to małż morski, żyjący w Morzu Śródziemnym i Atlantyku.

Dokonując zakupu, najlepiej wybierać te okazy, które mają mięso w kremowym kolorze, bez uszkodzeń i przebarwień. Mrożone przegrzebki należy rozmrażać powoli w lodówce. Przegrzebki można zapiekać w muszlach. Nadają się do duszenia, smażenia, panierowania, gotowania na parze. Można także jeść je surowe, uprzednio wyjęte z muszli i oczyszczone.

Przyrządzając przegrzebki, trzeba pamiętać żeby smażyć je bardzo krótko. Zbyt długo trzymane na ogniu kurczą się i nabierają “gumowatej” konsystencji. Smażenie nie powinno trwać dłużej niż trzy minuty.

Przegrzebki z patelni:
Przegrzebki umyć i osuszyć. Następnie rozgrzać dobrze patelnię, dodać masło lub oliwę i świeży tymianek (lub czosnek), włożyć przegrzebki i smażyć na rumiany kolor, z obu stron przez około 2-3 minuty. Doprawić solą i pieprzem. Włożyć do podgrzanej muszli lub podać na grzankach z oliwą. Tak usmażone przegrzebki położyć na sałacie z vinegretem z kawałkiem pieczywa.

ZOBACZ TEŻ: