Co o dziecku mówią jego rysunki?

Co o dziecku mówią jego rysunki?

Co o dziecku mówią jego rysunki?
Źródło zdjęć: © sxc.hu
30.06.2009 17:24, aktualizacja: 30.05.2010 19:12

Rodzice mogą wniknąć w świat dzieci, poznać to co myślą i czują, ale nie zawsze powiedzą o tym dorosłym. Wystarczy, że zanalizują ich rysunki.

Większość maluchów uwielbia rysować i malować. Jednak niewielu rodziców zdaje sobie sprawę z tego, że dzięki pracom dzieci mogą wniknąć w ich świat, poznać to co myślą i czują, ale nie zawsze powiedzą o tym dorosłym.

Pierwsze plastyczne zainteresowania wykazują dwulatki, które jeszcze dość bezładnie rysują linie i koła. Trzyletnie dzieci z kół i linii potrafią wyczarować kontury człowieka. Z roku na rok, maluchy mają bardziej wprawną rękę, a zabawa kolorami sprawia im coraz więcej radości. Obserwują otaczający je świat, widzą kwiaty i domy, które przenoszą na kartkę papieru. Sześciolatek zaczyna dostrzegać detale, widzi, że w domach na parapetach stoją kwiatki, a mama ma niebieskie oczy. Już sam sposób rysowania może nam wiele powiedzieć o dziecku.

Psycholodzy zaobserwowali dość prostą zależność: postaci na pracach dzieci nieśmiałych są zazwyczaj małe, a dzieci odważne rysują duże, z rozmachem. Krótkie, niepewne kreski mogą świadczyć o zahamowaniu. Nie bez znaczenia są też kolory, których używa malec. Jeśli sięga po jasne, ciepłe kredki, prawdopodobnie jest zadowolony i spokojny. Szarości mogą świadczyć o lękach i niepokoju, a czernie o złym nastroju. Zdecydowana przewaga czerwonych i pomarańczowych barw może mówić o rozdrażnieniu, czy agresji.

Rodzina ja z obrazka

Psycholodzy najwięcej jednak uwagi poświęcają rysunkom rodziny. Specjaliści na ich podstawie mogą wiele powiedzieć o stosunkach panujących w rodzinie, o tym jak dziecko postrzega swoich najbliższych. Kto dla niego jest najważniejszy, a kogo się boi, albo nie ma z ta osobą związku emocjonalnego. Znaczenie ma nawet kolejność rysowania postaci i ich ustawienie. Dziecko obok siebie zawsze narysuje osobę, z którą jest najbardziej związane, np. kolejność dziecko, mama i na końcu tata może świadczyć o tym, że ojciec jest w rodzinie nieobecny, rzadko zajmuje się maluchem. O więzi może też decydować to, czy autor trzyma rodziców za ręce, czy każdy jest oddalony od siebie.

Wyobraźmy sobie rysunek, na którym jeden z członków rodziny zostaje umieszczony z boku. To też bardzo ważna informacja, oznacza bowiem, że wzbudza on w dziecku lęk, chciałoby, żeby go nie było. Tak często bywa w przypadku rodzeństwa, o które dziecko jest zazdrosne. Trudno tutaj jednak o jeden szablon dla wszystkich dzieci i ich rysunków. Możliwości jest wiele, osoba która zaburza w dziecku poczucie bezpieczeństwa, może w ogóle być pominięta na rysunku, czy namalowana tyłem. Zdarza się też, że dziecko rysuje całą rodzinę, a siebie umieszcza w nim na końcu, albo wcale. To sygnał, że może czuć się osamotnione, albo odrzucone.

Spokojnie, to tylko rysunki

Przyglądajmy się pracom naszych dzieci, ale nie krytykujmy ich mówiąc: nie maluj wszystkiego w szarych kolorach. Starajmy się dociec, dlaczego tatę, mamę, albo dziadka namalował w taki, a nie inny sposób. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, co niepokoi, a co cieszy naszego malucha. Nie ma też powodu, żeby popadać w skrajności i paniką reagować na każdy rysunek dziecka. Niepokoić powinno, kiedy maluje ono wszystko w ciemnych barwach, albo w czerwieniach, a bohaterowie to same negatywne postaci. Żeby uniknąć jednak pochopnych i krzywdzących wniosków, sami nie powinniśmy stawiać diagnozy i zabierać się za uleczanie sytuacji. Jeśli coś nas zaniepokoi w rysunku dziecka, to lepiej prace pokazać doświadczonemu psychologowi, który potrafi właściwie je zinterpretować.