Córka Beaty Kozidrak udzieliła pierwszego wywiadu. 26‑letnia Agata Pietras ma własną firmę
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agata Pietras jest młodszą córką Beaty Kozidrak i od 6 lat sprzedaje ubrania własnego projektu pod szyldem marki Modlishka. Okazuje się, że była jedną z pierwszych osób w Polsce, które szyły maseczki dla medyków.
26-latka od zawsze interesowała się modą. – Ale po drodze trzeba było wybrać studia i poszłam na dziennikarstwo. Chciałam pisać o modzie i muzyce. Jednak bardzo się rozczarowałam, zrozumiałam, że to nie dla mnie – wyznaje w rozmowie z "Glamour".
Agata Pietras – córka Beaty Kozidrak i Andrzeja Pietrasa
Kiedy wróciła do tego, co najbardziej ją interesuje, nie sądziła, że podoła. Miała zaledwie 20 lat i przytłaczało ją prowadzenie firmy i krawiectwo. Tym, co pchało ją do przodu, była wizja marki. – Przyjaciółka mojej mamy zrobiła mi kurs projektowania i krawiectwa, nauczyła mnie podstaw. Stworzyłam pierwsze kroje, kupiłam tkaniny. A później się przestraszyłam – mówi Agata Pietras.
Córka Kozidrak zrozumiała, że nie ma wyjścia – musiała założyć firmę z prawdziwego zdarzenia. W wywiadzie przyznaje, że nigdy nie chciała śpiewać, jak mama czy starsza siostra Katarzyna Pietras. Bardziej ciekawiło ją to, co robił jej tata – menadżer Bajmu.
Agacie się udało. Dzięki swojej determinacji od 6 lat prowadzi markę Modlishka. Jak sama mówi, produkuje ubrania o odważnych krojach, podkreślających sylwetkę i kobiecość. Do tego zatrudnia modelki o pełniejszych kształtach. W czasie pandemii wszystko stanęło w miejscu. Ale 26-latka nie chciała czekać bezczynnie, aż sytuacja się zmieni. Jako jedna z pierwszych osób w kraju zaczęła szyć maseczki dla szpitali.
– To było zupełnie spontaniczne i z głębi serca. Na początku zadzwonił do mnie znajomy i powiedział, że w szpitalach brakuje maseczek. Wiedziałam, że moja szwalnia praktycznie stoi. W ciągu 15 minut podjęłam decyzję, że zaczynamy produkcję maseczek – wyjaśniła 26-latka, która powiedziała też, że na początku drogi zawodowej bała się oceny innych. Przede wszystkim ze względu na to, z jakiej rodziny pochodzi. – Teraz nie interesuje mnie to, co myślą o mnie inni – kończy.
Zobacz także: "Zostałam bez kasy i bez pracy". Paulina Młynarska o swoim kryzysie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl