Córka pali po kryjomu
Moja 11-letnia córka chyba popala po kryjomu papierosy.
01.07.2008 | aktual.: 02.07.2008 15:45
Moja 11-letnia córka chyba popala po kryjomu papierosy. Znalazłam niedopałki podczas ścierania kurzu w jej pokoju. Zaznaczam, że u nas w domu nikt nie pali. Jak przeprowadzić z nią rozmowę i wypytać o to, ale tak, żeby nie zorientowała się, że miałam dostęp do jej szafek i szuflad i że je otwierałam?
Witam Panią. Rzeczywiście, grzebanie po szafkach i szufladach jest naganne. Można stracić zaufanie i popsuć relacje z własnym dzieckiem. A jak rozmawiać o paleniu papierosów? Warto podjąć rozmowę o nałogach, w tym również o papierosach. Zniechęcam do wypytywania. Jeśli córka zorientuje się, że to przesłuchanie, a nie rozmowa, wycofa się z niej. Nikt nie lubi być przesłuchiwany, nastolatek z pewnością nie. Raczej zachęcam do spokojnej rozmowy na różne tematy i w tej rozmowie może Pani poruszyć problem palenia, ale w taki sposób, by nie musiała Pani zadawać pytania o palenie przez nią papierosów ( z pewnością zaprzeczy), ale raczej słuchać tego, co powie córka. Może nie w pierwszej rozmowie, ale w kolejnych, wreszcie nastolatka otworzy się. Im więcej zaufania będzie miała do Pani tym większa szansa, że się przyzna. Proszę nie zakładać, że musi się Pani szybko i wszystkiego dowiedzieć. Takie tempo nie pomoże, ono raczej przeszkodzi w dobrych kontaktach i chęci do rozmowy.