Córka Tadeusza Cymańskiego wspiera Strajk Kobiet. Działacz PiS komentuje
Magdalena Cymańska nie ukrywa, że popiera Strajk Kobiet. Jej ojciec Tadeusz Cymański, działacz PiS, skomentował jej poglądy na łamach tabloidu.
W piątek 30 października odbył się Strajk Kobiet w Warszawie. Do stolicy zjechali się ludzie z całej Polski, aby protestować przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej przez Trybunał Konstytucyjny. Według nowych zapisów kobiety nie będą mogły dokonywać terminacji ciąży nawet wtedy, gdy badania wykażą, że płód jest uszkodzony.
Strajk na ulicach Warszawy
Ponad 150 tys. Polek i Polaków postanowiło wyjść 30 października na ulicę. Media społecznościowe obiegły poruszające zdjęcia z transparentami. Do akcji włączyli się też policjanci, motorniczy, Greenpeace i wiele innych organizacji.
Na ulicach mogliśmy zobaczyć też strajkujące gwiazdy. Wśród nich m.in. Agnieszkę Woźniak-Starak, Joannę Koroniewską, Julię Wieniawę, czy Annę Muchę. Okazuje się, że Strajk Kobiet wspiera również Magdalena Cymańska, córka polityka Zjednoczonej Prawicy i klubu PiS.
Magdalena Cymańska wspiera protesty kobiet
Tadeusz Cymański na łamach "Super Expressu" zdradził, co sądzi na temat poglądów córki.
- Szanuję i kocham swoje dzieci. Nie prowadzimy wojny ze sobą, szanuję poglądy każdego. Oczywiście wychowywałem Magdę w jakichś przekonaniach i duchu, ale widać, że świat, argumenty, lektury, towarzystwo wpływają na ludzkie postawy.
Polityk dodał również, że córka ma prawo brać udział w protestach. Cymański podkreślił, że nie zgadza się z jej poglądami, ale nie ma zamiaru przekonywać jej do swoich racji.
- Rodzina jest w tej sprawie podzielona. […] Magdalena ma swoje poglądy i co mi do tego… Akceptuję ją taką, jaka jest i tyle, każdy może mieć swoje poglądy. Nie popieram córki biorącej udział w proteście, ale nie będę jej nawracał - powiedział.
Przeczytaj również: Jarosław Jakimowicz szydzi ze strajków. Dodał wymowny post
Magdalena Cymańska nie jest jedyną córką działacza PiS, która nie zgadza się z działaniami partii. Kilka dni temu oświadczenie wydała również Kinga Duda, która popiera kompromis aborcyjny obowiązujący od 1993 r. Według niego kobieta może zdecydować się na legalną aborcję w trzech przypadkach: kiedy życie matki lub dziecka jest zagrożone, kiedy badania wykażą wady genetyczne lub kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu.
- Wydaje mi się, że posłowie, którzy w Polsce stanowią prawo, powinni jak najszybciej znaleźć rozsądne i kompromisowe rozwiązanie obecnej sytuacji, które mogłoby zakończyć spór wywołany wyrokiem - napisała w oświadczeniu córka pary prezydenckiej.