Jarosław Jakimowicz szydzi ze strajków. Dodał wymowny post
Gwiazdor TVP, Jarosław Jakimowicz, opublikował screen z programu "Fakty po południu". W najnowszym wpisie na swoim profilu na Instagramie aktor wyśmiał opozycję i osoby, które biorą udział w demonstracjach.
W piątek 30 października odbył się w Warszawie protest Polek i Polaków, którzy nie zgadzają się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. To największa do tej pory demonstracja od czasu ogłoszenia orzeczenia, a do stolicy zjechali ludzie z całej Polski.
Jarosław Jakimowicz komentuje protest w Warszawie
Kiedy Polki i Polacy walczą o swoje prawa na ulicy, Jarosław Jakimowicz ogląda "Fakty po południu", gdzie pojawia się relacja z warszawskiego protestu. Gwiazdor TVP, który nigdy nie ukrywał swoich konserwatywnych poglądów, postanowił podzielić się wrażeniami po obejrzeniu fragmentów programu.
Kiedy TK opublikował orzeczenie ws. zaostrzenia ustawy dotyczącej aborcji, Jakimowicz publicznie przyznał, że nie rozumie takiej decyzji. Jak wynika z wpisów gwiazdora w mediach społecznościowych, nie jest on jednak zwolennikiem protestów. Zwłaszcza teraz, kiedy kraj zmaga się z pandemią koronawirusa.
W najnowszym wpisie Jakimowicz wyśmiał protestujących. Zasugerował, że ludzie, którzy oburzali się na wybory korespondencyjne (miały się odbyć w takiej formie, aby nie narażać społeczeństwa na zakażenie) teraz wychodzą tłumnie na ulice, a zachorowań wciąż przybywa.
- Pamiętacie jak wybory, które chciał zrobić rząd, czyli: koperta, długopis i 3 panie przy biurku wg opozycji miały być SAKAZYWANIEM LUDZI NA ŚMIERĆ?! A teraz każdy z nich zaciera ręce i nawołuje do wychodzenia na ulicę. Każdy ten jełop, który nie ma na tyle siły, pomysłu, charyzmy, żeby wygrać, wysyła dzieci i kobiety na ulicę! - grzmi na Instagramie Jakimowicz.
To nie pierwszy wpis, w którym Jarosław Jakimowicz komentuje obecną sytuację w kraju. Kilka dni temu zamieścił zdjęcie z programu Przemysława Kossakowskiego "Down the road. Zespół w trasie" i plakat symbolizujący strajk kobiet. "Najpierw zrobią sobie z nimi program, a później... Słabe" - skwitował.