GotowaniePrzepisyCoś dobrego na gorące dni

Coś dobrego na gorące dni

W skwarne letnie popołudnia mało kto ma ochotę na gotowanie. Rozgrzany piekarnik czy parujące garnki podnoszą, i tak już panującą w kuchni, wysoką temperaturę. Świadomość, że po powrocie z pracy, zziajana i wyczerpana masz jeszcze smażyć kotlety, jest nie do zniesienia. Ponadto, upał często sprawia, że tradycyjna polska kuchnia nawet jej najzagorzalszym wielbicielom wydaje się za ciężka.

Coś dobrego na gorące dni
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

13.07.2007 | aktual.: 27.06.2010 15:13

W skwarne letnie popołudnia mało kto ma ochotę na gotowanie. Rozgrzany piekarnik czy parujące garnki podnoszą, i tak już panującą w kuchni, wysoką temperaturę. Świadomość, że po powrocie z pracy, zziajana i wyczerpana masz jeszcze smażyć kotlety, jest nie do zniesienia. Ponadto, upał często sprawia, że tradycyjna polska kuchnia nawet jej najzagorzalszym wielbicielom wydaje się za ciężka.

Ty, chcąc zadowolić zakochanych w schabowym i zasmażanej kapuście domowników w pocie czoła przygotowujesz posiłek, żeby później usłyszeć, że nikt nie ma na te specjały ochoty. Na szczęście, istnieje proste rozwiązanie problemu, czym karmić latem swoją rodzinę. Tym rozwiązaniem jest chłodnik.

Wszystko zaczęło się od barszczu

Encyklopedyczna definicja słowa „chłodnik” mówi, że jest to, podawany na zimno, zabielany barszcz z botwiny. Coś jest na rzeczy – Amerykanie czy Anglicy na tę pyszną, orzeźwiającą zupę powiedzą cold borscht (zimny barszcz) lub cold beet soup (zimna zupa buraczana). Faktycznie – w większości przepisów na chłodnik znaleźć można buraczki i botwinę, a ponadto rzodkiewki, ogórki, zieloną pietruszkę lub koperek, oraz jogurt, kefir, maślankę lub zsiadłe mleko. Jednak coraz częściej w książkach kucharskich i na stronach internetowych poświęconych kulinariom można znaleźć niesamowite wprost pomysły na smaczne, ale bardzo odbiegające od pierwowzoru, chłodniki.

Anglojęzyczna nazwa chłodnika narzuca kucharzowi, z czego ma tą zupę przygotować. Polskie określenie nakłada na przygotowującego tylko jedną restrykcję – zupa musi być chłodna. Stąd też przepisy na podawane na zimno zupy: ze świeżych pomidorów, serową, ziołową, z melona z imbirem i szynką, a wszystkie one zgodnie nazywane chłodnikami. Ludzka pomysłowość nie zna granic, i dzięki niej możemy cieszyć podniebienia naprawdę wymyślnymi i orzeźwiającymi potrawami.

[

]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )

PRZEPISY INTERNAUTÓW
Niebo w gębie!

ZOBACZ TEŻ:

KUSZĄCO I EGZOTYCZNIE Sezon na chłodnik

Chłodniki królują na stołach zwykle późną wiosną lub latem, i to z dwóch powodów. Po pierwsze – wtedy zwykle potrzebujemy orzeźwienia i odżegnujemy się od ciężkich dań. Po drugie, najsmaczniejsze chłodniki przygotowuje się z świeżych warzyw i owoców, więc z nadejściem maja zaczyna się sezon na zimne zupy. W tej chwili, kiedy cieszymy się nie tylko ogórkami szklarniowymi, ale również gruntowymi, pomidory zaczęły wreszcie mieć smak, a koperek, rzodkiewki i botwinę można kupić za grosze, grzechem jest nie przygotować domownikom chłodnika, lekkostrawnego, zdrowego obiadu.

To nieprawda, że chłodnikiem nie można się najeść do syta. Oczywiście, jeśli dwa ogórki zalejemy litrem maślanki, nie możemy oczekiwać cudów. Jednak, jeżeli nie będziemy żałować warzyw, a na koniec do zupy dorzucimy jajko na twardo, możemy być spokojne, że zaspokoiłyśmy głód członków naszej rodziny.

Witaminowa bomba

O tym, że warto jeść warzywa i owoce wie każdy. Zawierają one witaminy, mikro- i makroelementy, niezbędne dla właściwego funkcjonowania organizmu. Najwięcej tych cudownych składników znaleźć można w produktach niepoddanych obróbce termicznej. Innymi słowy – w surowych owocach i warzywach. I właśnie możliwość uzupełnienia witaminowych i pierwiastkowych braków jest kolejnym powodem, dla którego warto jeść chłodniki – sporządza się je głównie ze świeżych składników.

[

]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )

PRZEPISY INTERNAUTÓW
Niebo w gębie!

ZOBACZ TEŻ:

KUSZĄCO I EGZOTYCZNIE W jednym talerzu zupy może znaleźć się sód, potas, wapń, magnez, mangan, fosfor, karoten, żelazo, jod oraz witaminy A, B1, B2, B6, B12, kwas foliowy, C, D, H, K, PP.

Dzieci bardzo często krzywią się, gdy słyszą, że na obiad będzie zupa z kwaśnego mleka i buraczków. Na szczęście chłodnik można przygotować również na słodko, używając w tym celu owoców. Chłodniki na bazie truskawek, malin, jagód lub jeżyn, z dodatkiem soku, mleka, śmietanki, miodu czy wanilii mają tę zaletę, że przygotowuje się je szybko, a zjada jeszcze szybciej. Jeśli zupa będzie dość gęsta, można nią zapełnić żołądek, bez tego przykrego uczucia ociężałości towarzyszącemu zjedzeniu zbyt ciężkostrawnego posiłku.

Dla każdego coś smacznego

Utarło się przekonanie, że obowiązkowym składnikiem każdego chłodnika jest nabiał. Dobra wiadomość dla osób uczulonych na białka mleka – to nieprawda. Chłodniki można podzielić na trzy podstawowe typy:
mleczne – obowiązkowym składnikiem jest mleko: świeże lub zsiadłe, maślanka, kefir lub jogurt naturalny,
owocowe – przyrządzane na bazie przetartych owoców lub soku owocowego zagęszczanego np. mąką, podawane z groszkiem ptysiowym, goframi, biszkoptami lub grzankami,
warzywne – do ich przygotowania niezbędne są świeże warzywa oraz często – bulion; hiszpańskie gazpacho przygotowane z użyciem czerstwego chleba i oliwy również bywa serwowane na zimno, i można zaliczyć je do tej kategorii.

Innym mitem dotyczącym chłodnika jest ten, mówiący, że jest to danie, do którego pod żadnym pozorem nie można dodać mięsa. Już fakt, że do przygotowania zimnej zupki używa się niekiedy bulionu, jest znaczący. Co więcej, najbardziej popularny w Polsce chłodnik litewski, nie może się obejść bez pokrojonego w paski, pieczonego mięsa: cielęciny lub kurczaka. Chłodnik grzybowy znakomicie smakuje z gotowaną wołowiną. Warunek dotyczący dodawanego do chłodnika mięsa jest jeden – musi być chude.

[

]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )

PRZEPISY INTERNAUTÓW
Niebo w gębie!

ZOBACZ TEŻ:

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)