Ujawniła, co dzieje się na eventach. "Ćpanie i chlanie"
- To jest złe towarzystwo, z którego ja pochodzę, jeśli chodzi o rodzinę. Tak wyglądają dzieci z zamożnych rodzin - przyznaje Julia von Stein. Mówi też, co sądzi o osobach ze świata show-biznesu.
Julia von Stein, znana z programów telewizyjnych takich jak "Damy i wieśniaczki" oraz "Diabelnie Boskie", kontynuuje swoją karierę jako niezależna twórczyni na YouTubie. Ostatnio uwagę przyciągnęła jej relacja z ojcem, który nie jest zadowolony z wyborów życiowych córki. Ojciec, który jest milionerem, wyraził swoje niezadowolenie związane z nowym ukochanym Julii, określając go jako "następnego gołodupca"
Niedawno Julia von Stein postanowiła otwarcie opowiedzieć o kulisach życia w bogactwie. W wywiadzie dla ShowNews odsłoniła kulisy funkcjonowania w świecie milionerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dagmara Kaźmierska zapowiada kolejną książkę! "Moje życie jest na 100 książek"
Kulisy życia w luksusie
Julia von Stein, dziedziczka "króla pogrzebów", nie owijała w bawełnę swoich opinii o towarzystwie, w jakim się wychowała. W rozmowie z Klaudią Lewandowską wyznała:
- [rodzinna fortuna] Daje ci to, że jesteś dużo bardziej zepsuta, że tak naprawdę psychiatra się należy obowiązkowo, że to jest towarzystwo, które ćpa, chleje i się dup** na prawo i lewo. To jest złe towarzystwo, z którego ja pochodzę, jeśli chodzi o rodzinę. Tak wyglądają dzieci z zamożnych rodzin.
Nie ukrywa, że posiadanie pieniędzy daje wolność i możliwości, ale jednocześnie może prowadzić do zguby.
Według niej, życie w luksusie wymaga ogromnej siły psychicznej, by nie zatracić się w pokusach i autodestrukcyjnych zachowaniach.
- Bardzo mało ludzi z takich rodzin osiąga jakiś sukces, bo zwykle spoczywa na laurach albo, niestety, przedup** majątek pokoleń.
Chce odciąć się od celebrytów
Julia von Stein podkreśla, że odcina się od celebryckiego świata i unika nawiązywania bliższych relacji z osobami z show-biznesu. Jak przyznaje, jej wybór wynika z niechęci do stylu życia, jaki prowadzi wiele znanych osób.
- Ja się akurat - brzydkie słowo - nie asymiluję z osobami, które są znane, które są celebrytami. To nie jest moje towarzystwo, mam innych znajomych. Moim celem nie jest to, żeby po różnych eventach usiąść i razem ćpać, a niestety do takich sytuacji dochodzi - twierdzi.
Jesteśmy ciekawi twojej opinii. Wypełnij ankietę dotyczącą zdrowego stylu życia. Znajdziesz ją TUTAJ.