Crystal Hefner usunęła "wszystko, co sztuczne" ze swojego ciała
Wdowa po Hugh Hefnerze podjęła radykalną decyzję odnośnie swojego wyglądu. Modelka zdecydowała się na powrót do natury. Jak sama pisze, usunęła "wszystko, co sztuczne" ze swojego ciała, a także skasowała stare zdjęcia.
Crystal Hefner to amarykańska modelka i gwiazda telewizji, która zdobyła sławę jako trzecia żona Hugh Hefnera, twórcy i wydawcy "Playboya". Para była małżeństwem od 2012 roku, aż do śmierci mężczyzny w 2017 roku. Po kilku latach od śmierci ukochanego, wdowa po nim przeszła ogromną metamorfozę. Właśnie wydała oświadczenie, w którym pisze, że jej ciało w końcu jest takie, jak stworzyła je natura.
Crystal Hefner stawia na naturalność
Dawniej Crystal Hefner wyglądała jak typowy "króliczek Playboya". Miała długie, jasne włosy, ogromny biust, a jej garderobę stanowiły głównie kuse stroje. Ten etap ją za nią. 35-latka podjęła radykalną decyzję o powrocie do natury. Zamieściła na Instagramie obszerny post, w którym wyjaśnia swoją decyzję.
"Oto prawdziwa ja. Żyłam dla innych ludzi, żeby ich uszczęśliwiać, wewnętrznie przy tym cierpiąc" - wyznała Hefner.
Dodała, że dzięki swojej decyzji, obecnie czuje się bardziej autentyczna i wartościowa.
"Należę do siebie. Jestem sobą."
"Seks się sprzedaje"
Crystal Hefner przyznała również, że zamieszczane przez nią wcześniej zdjęcia w skąpych strojach, pozwoliły jej zyskać popularność na Instagramie. Jednak ten etap już za nią. Obecnie chce żyć w zgodzie ze sobą.
"Seks się sprzedaje. Nie wiem, czy czułam się wzmocniona przez pozowanie w skąpych ubraniach, pokazywanie dekoltu itp... Czy po prostu czułam, że tego ode mnie oczekiwano. Ale teraz mogę śmiało i z dumą w 100% powiedzieć, że skromność jest tym, co mi obecnie dodaje sił, a ponieważ wewnętrznie czuję się lepiej, tak prawdopodobnie będzie przez resztę mojego życia" - pisze Hefner na Instagramie.
Wdowa po Hugh Hefnerze zgromadziła na Instagramie 3 miliony obserwujących. Modelka zastanawia się, czy po zmianie, na którą się zdecydowała, uda jej się utrzymać popularność.
"Czy moje konto przetrwa?" - zastanawia się Crystal Hefner.
Po czym przyznała, że straciła męskich fallowersów, ale liczba obserwujących ją kobiet wzrosła. Napisała, że dzięki temu poczuła się, jakby miała "armię zwolenników", którzy widzą "prawdziwą duszę za obiektywem".