Czy latem można robić zabiegi medycyny estetycznej?
Utarło się, że lato to martwy sezon w klinikach medycyny estetycznej. Ostre słońce jest przeciwwskazaniem do wielu zabiegów złuszczających czy liftingujących. Ale czy faktycznie do października należy omijać gabinety szerokim łukiem? Na to pytanie odpowiada Kalina Ben Sira, założycielka Kliniki La Perla.
21.08.2018 | aktual.: 21.08.2018 14:04
Latem dbanie o urodę jest zdecydowanie przyjemniejsze. Słońce dodaje twarzy naturalnego blasku, witamina D, której w końcu nie musimy suplementować, sprawia, że skóra jest bardziej jędrna. Ale dermatolodzy ostrzegają przed zbyt długim wystawianiem twarzy do słońca, apelują o stosowanie kremów z wysokim filtrem i przełożenie części zabiegów medycyny estetycznej na okres jesienny i zimowy. Kalina Ben Sira, założycielka Kliniki La Perla tłumaczy, jak przygotować się do urlopu i na jakie przyjemności w gabinecie można pozwolić sobie latem. "Rezygnacja z zabiegów medycyny estetycznej czy kosmetologicznych latem jest błędem. Przed urlopem powinniśmy wzmocnić skórę i zabezpieczyć ją przed słońcem, wiatrem, słoną wodą i faktem, iż dużo więcej przebywamy na świeżym powietrzu. Przez to jesteśmy narażeni na działanie szkodliwych promieni słonecznych oraz słonej wody. Pod wpływem tych „wakacyjnych” warunków skóra bardzo szybko się wysusza, pojawiają się przebarwienia, a w efekcie szybciej się po prostu starzeje," tłumaczy.
UJĘDRNIANIE DOZWOLONE
"Latem szczególnie sprawdzą się wszystkie zabiegi zwalczające cellulit, drenujące zastoje wodne, modelujące sylwetkę i odchudzające," wylicza prezes Kliniki La Perla. Więcej się ruszamy, jesteśmy bardziej zmotywowane do pracy nad wyglądem, a to w połączeniu z wizytami w gabinecie medycyny estetycznej daje spektakularne efekty. To też dobry czas (co może być zaskoczeniem), by zdecydować się na chirurgiczną korektę opadających powiek – to prosty zabieg, dzięki któremu odejmiemy sobie kilka, a nawet – kilkanaście lat! "Dzięki temu, że nosimy okulary przeciwsłoneczne, możemy spokojnie przejść okres krótkiej, ok. tygodniowej rekonwalescencji (to czas potrzebny na zejście opuchlizny i siniaków)," wyjaśnia.
Jak zatem wzmocnić skórę? "Z pomocą przychodzi technologia hi-tech. Genialnymi zabiegami na lato są Ultraformer, Ulfit czy Sonoqueen," wymienia. Wszystkie zabiegi wykorzystują technologię HIFU (high intensity focused ultrasound), czyli zogniskowaną falę ultradżwiękową. A po ludzku? W czasie zabiegu tkanki są podgrzewane, zaczynają obkurczać się, a mikrouszkodzenia stymulują produkcję kolagenu. W efekcie skóra jest jędrniejsza, możliwa jest też utrata kilku centymetrów w obwodzie (tu szczególnie sprawdza się zabieg Ulfit), a efekty widoczne są już po pierwszym zabiegu. Co ważne – nie wymagają okresu rekonwalescencji, więc można je zrobić niemal w dniu wyjazdu na wakacje, czy zaraz po powrocie. Alternatywą dla zabiegów z wykorzystaniem technologii HIFU jest Indiba, zabieg modelujący i intensywnie wyszczuplający z wykorzystaniem fali radiowej.
MAKSIMUM NAWILŻENIA
Zabiegów na ciało, które można wykonać latem, jest sporo. Trochę mniej, gdy chcemy dopieścić twarz. Kalina Ben Sira radzi, by w pierwszej kolejności przed urlopem wykonać mezoterapię skóry. "Szczególnie polecam zabieg Hydra Skin Booster. Dzięki zastosowniu iniekcji skóra jest dogłębnie nawilżona i odżywiona, a sprężystość – zwiększona. Wtedy mamy pewność, że po powrocie z wakacji nie będziemy musiały ratować się kuracjami SOS," mówi i radzi, aby stosowanie wypełniaczy typu Botox zaplanować z większym wyprzedzeniem, minimum 7 dni przed wyjazdem.
"Pomiędzy wyjazdami na urlop oraz wielkimi wyjściami jak wesela czy bankiety pamiętamy o zabiegach lunchowych – natychmiast złuszczających skórę i dogłębnie nawilżających. Od lat najpopularniejszym wyborem naszych klientów jest hydrodermabrazja wodna w połączeniu z delikatnymi kwasami i wysoko skoncentrowanymi składnikami aktywnymi," zdradza Ben Sira.
Bez względu na to, czy zdecydujemy się wspomóc urodę w gabinecie lekarskim, czy nie, latem konieczne jest stosowanie kremów z wysokim filtrem przeciwsłonecznym! "Fotostarzenie się skóry jest poważnym wyzwaniem," tłumaczy prezes Kliniki La Perla. To pierwszy czynnik, który determinuje, jak wygląda nasza twarz. Dlatego latem trzeba zaprzyjaźnić się z filtrem SPF 30, a nawet – SPF 50. Na szczęście nowoczesne kosmetyki są bardzo lekkie, nie zostawiają białego filmu na twarzy i nie świecą się. Aby nieco uprościć poranną pielęgnację, Kalina Ben Sira sięga po kremy BB, które nawilżają, wyrównują kolor i chronią przed słońcem.
Ekspertka radzi, aby o skórę dbać przez cały rok i nie rezygnować z profesjonalnej pomocy latem. Dzięki systematyczności i uważności będziemy wyglądały doskonale, bez względu na sezon. A powrót z wakacji nie będzie oznaczał konieczności rozpoczynania akcji – regeneracji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl