Małżeństwo jest jednym z najważniejszych zobowiązań, jakie możemy podjąć w życiu. W przysiędze małżonkowie wyrażają swoją otwartość na powiększenie rodziny. Czy w takim razie można wziąć ślub kościelny z założeniem, że para w ogóle nie chce mieć potomstwa?
Ślub pary, która nie chce mieć dzieci. Czy to możliwe?
Wątpliwości postanowił rozwiać jezuita ks. Paweł Kowalski, którego na TikToku obserwuje ponad 100 tys. osób, a jego filmy polubiło łącznie 1,6 miliona obserwatorów. Na pytanie internauty, czy młodzi mogą wziąć ślub, mimo że nie chcą mieć dzieci, odpowiedział:
- Trzeba bardzo uważać, co tak naprawdę się przez to rozumie. Bo może jest tak, że w tym momencie człowiek nie jest jeszcze gotowy na przyjęcie dziecka, natomiast jeżeli ono się pojawi, to przyjmie je z radością. Bo jeżeli jest tak, że człowiek nie dopuszcza w ogóle tego, że w małżeństwie będzie mieć dziecko, to jeżeli by się związek rozpadł, to może to być kazus do tego, żeby stwierdzić jego nieważność - stwierdził duchowny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janachowska „wizualizuje” ślub Roxie Węgiel i komentuje różnicę wieku między wokalistką a Kevinem Mglejem
Jezuita dodał, że w katolicyzmie sakrament małżeństwa ma dwa cele. Po pierwsze - obopólne dobro małżonków, a po drugie - przyjęcie dziecka.
Internauci podzieleni
Nagranie ks. Pawła Kowalskiego zostało obejrzane ponad 30 tys. razy. Niektórzy z komentujących mieli odmienne zdanie niż duchowny.
"Można, znam wiele szczęśliwych bezdzietnych par małżeńskich z wieloletnim doświadczeniem" - napisała jedna z internautek.
Inna postanowiła dopytać, co w przypadku, gdy zarówno mąż, jak i żona nie chcą mieć dzieci. Podkreśliła, że takie małżeństwa istnieją i według niej jest to w porządku. "Dokładnie to jest właśnie sytuacja, kiedy można stwierdzić nieważność sakramentu. Sakrament nie jest czymś obowiązkowym" - napisał ks. Paweł Kowalski.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!