Czy od sportu można się uzależnić?
Mówi się, że sport to zdrowie. Co, kiedy staje się uzależnieniem? O swoich problemach opowiadają Agata Szczepańska i Michał Więzik.
Zniszczone jelita, brak pracy żołądka, wątroby i tarczycy - to tylko niekóre ze skutków sportowego uzależnienia. Doświadczyła ich Agata Szczepańska.
- Moje zainteresowanie sportem było wynikim zaburzeń odżywiania - tłumaczy kobieta. - Chciałam się czuć lepiej w swoim ciele. Nie podobała mi się moja sylwetka. Chciałam trenować, żeby zgubić zbędny balast. Przez to byłam w rygorze treningowym i dietetycznym przez ponad 5 lat. Szłam na trening, bo musiałam spalić zbędne kalorie. Jeżeli było niepowodzenie w ciągu dnia, powiedzmy w szkole czy na uczelni, też odpowiedzią na to był trening. Zmęczenie po treningu też nie dawało satysfakcji, więc znowu odpowiedzią na to był trening - żeby polepszyć swoje samopoczucie.
Kiedy rozpoczęła studia i przyszła pierwsza sesja w jej życiu, Agata nie mogła poradzić sobie ze stresem, wysiłkiem fizycznym, zmęczeniem i brakiem energii. Wtedy zdecydowała się na terapię.