Czy te oskarżenia zniszczą księżną Meghan Markle? Zarzuty o mobbing wypłynęły tuż przed premierą wywiadu u Oprah
Księżna Sussex znowu ma kłopoty. Do mediów wypłynęła treść maili jej bliskich współpracowników.
Księżna Meghan Markle jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych osób związanych z koroną. Od dłuższego czasu w kuluarach mówi się, że żona księcia Harry’ego jest okropną pracodawczynią. Ze służby młodego małżeństwa w krótkim czasie kilkoro współpracowników. Kilka dni, przed szumnie zapowiadanym wywiadem u Oprah, na jaw wychodzą kolejne, uderzające w księżną informacje.
Zobacz także: Opiekunowie osób niepełnosprawnych bezradni. "W dostępie do szczepień pominięto nas, najsłabszą grupę społeczną"
Czarny PR czy czarny charakter
Do prasy wyciekła treść maili, jaką wymieniać mieli między sobą sekretarz Harry'ego i Meghan do spraw komunikacji, wraz z sekretarzem księcia Karola.
- Bardzo martwi mnie to, że księżna była w stanie wypędzić dwóch asystentów w ubiegłym roku. Traktowanie X było całkowicie niedopuszczalne. Kolejne maile mówią wprost o'mobbingu w stosunku do jednego z pracowników. Księżna miała z premedytacją podważać pewność siebie kogoś z otoczenia. Rzekomo Meghan Markle lubiła mieć zawsze kogoś na celowniku.
Meghan I Harry twierdzą, że te zarzuty mają na celu zdyskredytować księżną, tuż przed nadchodzącym wywiadem.
Zobacz także: Znane aktorki nagłaśniają problem pracy przymusowej. Mówią też o nadużyciach w swoim środowisku
Rozrzutność nie do przyjęcia
W swojej najnowszej książce “Elżbieta, FIlip, Diana i Meghan” Marek Rybarczyk wyjawia, że księżna Sussex, będąc członkinią rodziny królewskiej, wydawała fortunę na swoje zachcianki. Meghan uwielbia dbać o sobie i czasem sięga po nietypowe terapie.
- To, co publikują rozdrażnione media, wzmaga wrażenie, że Meghan jest kapryśna i przyzwyczajona do luksusów. Nie zyskuje tym uznania w oczach tradycyjnych fanek monarchii. Żona Harry’ego korzysta na przykład z "nowatorskich" terapii z nieco spóźnionej epoki New Age. Na kurs numerologii wydaje ponad 2,5 tysiąca funtów, a na pobyt w spa z mężem 33 tysiące.
Zbieżność wypływania tych informacji z datą wywiadu, który może być niekorzystny dla monarchii, daje dużo do myślenia. Wydaje się, że nadchodzi moment konfrontacji dwóch sprzecznych narracji: księżnej Sussex i Windsorów.