Czy żadna praca nie hańbi? Młoda dziewczyna wstydzi się źródła utrzymania

Czy żadna praca nie hańbi? Młoda dziewczyna wstydzi się źródła utrzymania
Źródło zdjęć: © iStock.com
Aleksandra Kisiel

18.08.2019 13:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Najpierw szkoła, potem praca. Ale czasem można na odwrót. Jedna z naszych czytelniczek dorabia przed rozpoczęciem nauki w szkole policealnej. Wstydzi się jednak wykonywanego zawodu.

Firmy sprzątające wyrastają, jak grzyby po deszczu. Z ich usług korzystają korporacje, centra handlowe, prywatne przychodnie czy szkoły. Osoby sprzątające to najczęściej emeryci lub młodzi ludzie, którzy łączą pracę z nauką.

Zaradna przyszła kosmetyczka

Jedną z takich osób jest młoda użytkowniczka forum Kafeteria. Od kilku miesięcy zarabia na życie sprzątając biura. Wie, że to przejściowy etap w jej życiu. Chce rozpocząć naukę w szkole policealnej i zostać kosmetyczką.

- Nie jest mi tam źle, mam dobre warunki i całkiem porządne wynagrodzenie, jednak w mojej głowie utrwaliłam sobie schemat, że jestem nikim, że naprawdę upokarzam się sprzątając po kimś brudne toalety itp. – pisze.

Tylko żebyś nie musiała u ludzi sprzątać!

Sprawy nie ułatwiają poglądy rodziców dziewczyny. Jej ojciec zawsze naciskał, by dobrze się uczyła, w przeciwnym razie skończy jako sprzątaczka, co jego zdaniem jest najbardziej uwłaczającym zawodem.

Dziewczyna z coraz większym wstydem przyznaje przed znajomymi, że zarabia na życie sprzątając. Jednocześnie ma świadomość, że to dla niej lepszy wybór niż praca kelnerki – nie lubi stresu, dużych skupisk ludzi, słabo radzi sobie, gdy ktoś ją pogania.
- Na samym początku w ten sposób o tym nie myślałam. Wychodziłam z założenia, że skoro uczciwe pracuję, to nie mam się czego wstydzić. Jednak od jakiegoś czasu zaczęłam mieć wątpliwości. Czy to naprawdę takie upokarzające? – pyta.

Dobry sposób, żeby dorobić

W komentarzach pojawia się sporo słów wsparcia dla młodej dziewczyny. Jeden z komentujących wyliczył wręcz, ile w swoją edukację musiały zainwestować nauczycielki czy prawniczki, aby tuż po studiach zarabiać tyle, co autorka postu. Pochwalił ją za zaradność i nie przejmowanie się stereotypami.

Jaka jest wasza opinia? Czy użytkowniczka Kafeterii ma się czego wstydzić?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta