Matka posyła dzieci do pracy w wakacje. Rodzice ostrzegają ją przed konsekwencjami
Jak wiadomo wakacje są przede wszystkim od tego, żeby uczniowie mogli odpocząć od nauki, jednak w tym czasie nie muszą oddać się lenistwu i mogą zrobić coś pożytecznego. Z takiego założenia wychodzi jedna z matek dwójki nastolatków, która postanowiła wysłać swoje pociechy do pracy zarobkowej.
Wakacyjne obowiązki uczniów
Na forum WP Kafeteria wątek angażowania dzieci do pracy wywołał spore poruszenie. Autorka posta przyznała, że jej syn i córka nie kwapią się do pracy i najchętniej odpoczywaliby przez całe wakacje, ale ona nie pozwala im na lenistwo.
"Syn (16 lat) jeździ z ojcem na budowę, wykonuje drobne prace i dostaje 5 zł za godzinę od ich szefa. Córka (13 lat) pomaga cioci w kwiaciarni, za co dostaje 7 zł za godzinę" - mówi.
Kobieta jest przekonana, że wakacyjne obowiązki zaprocentują w przyszłości. "W ten sposób poznają wartość pieniądza i nie wyrosną na roszczeniowych dorosłych co tylko czekają na majątek rodziców" - wyjaśnia.
Rodzice ostrzegają
Wielu internautów popiera podejście autorki posta w kwestii wpajania dzieciom szacunku do pieniądza. "To z pewnością nauczy ich pokory. Ja również w młodości pracowałam w wakacje" - napisała jedna.
Wśród komentujących znaleźli się i sceptycy, którzy ostrzegają kobietę przed konsekwencjami. "Wysyłanie 13-latki do pracy jest wbrew prawu. Już pomijam, że ten 16-latek pracuje za połowę stawki, którą powinien dostać i to jeszcze pewnie na czarno. Już widzę te drobne prace. Zapier....la jak ojciec. I dumna jesteś z wyzysku syna? No to gratuluję" - napisał jeden.
"Pięć złotych za godzinę to jest napiwek, a nie zapłata. Jeżeli ktoś pracuje, to powinien niezależnie od wieku otrzymać za to uczciwe pieniądze, a nie tyrać wychowawczo za grosze" - twierdzi kolejna osoba.
A wy jak uważacie? Organizowanie dla nastolatków pracy w wakacje jest dobrym pomysłem? Czy może jednak niezbyt racjonalnym?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl