Dagmara Domińczyk:"Hańba". Trudno nazwać to inaczej
O strajkach Polek mówi cały świat. Aktorka Dagmara Domińczyk, która uciekła z rodzicami do USA przed stanem wojennym ma dziś do powiedzenia tylko jedno.
28.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:26
Polacy wyszli na ulice, by wyrazić swój sprzeciw wobec orzeczenia sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ich zdaniem aborcja ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Chwilę po ogłoszeniu ich wyroku rozpoczęły się ogólnopolskie strajki i trwają już od 6 dni. Informacja o wydarzeniach w Polsce dotarła do osób na całym świecie.
Aborcja w Polsce – Dagmara Domińczyk o wyroku TK
Dagmara Domińczyk, której ojciec był działaczem Solidarności, wychowywała się w USA i tam rozpoczęła karierę aktorską. Polscy widzowie mogą kojarzyć ją z filmowej adaptacji książki "Hrabia Monte Christo", gdzie zagrała u boku Jima Caviezela. Domińczyk jest żoną Patricka Wilsona, popularnego aktora, który wystąpił choćby w horrorze "Obecność" i jego kontynuacjach.
Małżeństwo na planie spotkało się tylko raz – Władysław Pasikowski zaprosił ich do udziału w "Jacku Strongu". Co ciekawe, Domińczyk wcieliła się tam w postać Amerykanki. Na pewno jednak nie zapomniała o swoich polskich korzeniach. Jej ojciec wrócił do ojczyzny, Dagmara ma tu też babcię. Razem z siostrami stara się ich regularnie odwiedzać i pokazywać swojej rodzinie Polskę.
Aktorka jest bardzo zaangażowana politycznie. Na Twitterze dzieli się swoimi przemyśleniami na temat rządów Donalda Trumpa. Teraz za pośrednictwem tej społecznej platformy napisała, co sądzi o obecnej sytuacji w Polsce.
"To jest cholerna hańba" – zaczyna mocno swój wpis Domińczyk. "Zwłaszcza, że Polska jest krajem, w którym tak wielu mężczyzn jest nieobecnymi ojcami, a kobiety zmagają się z kulturą mizoginistyczną, seksistowską i siejącą strach. Boli mnie serce" – dodaje.
Zobacz także: Strajk kobiet ws. wyroku TK. Nina Kiri, aktorka z serialu "Opowieść Podręcznej" wsparła protestujące
Głos w sprawie strajków Polek zabrały jeszcze Miley Cyrus, Dua Lipa, Haley Bennett czy Nina Kiri ("Opowieść Podręcznej"). Ta ostatnia za pośrednictwem WP Kobieta usłyszała o demonstracjach. W wiadomości przesłanej naszej redakcji napisała: "Dziękuję za podzielenie się z tym ze mną. Mam nadzieję, że [za moim pośrednictwem] sprawa poniesie się bardziej, aby można było dokonać zmian. Wysyłam dużo miłości".
Zobacz także: Adele ma nowego partnera. To raper Skepta