Dawniej opowiadano o bocianie...
Dawniej opowiadano historie o bocianie, który przynosi dziecko, inni mówili o kapuście.
Dawniej opowiadano historie o bocianie, który przynosi dziecko, inni mówili o kapuście, jeszcze inni o pszczółkach i na wiele lat te opowieści zadowalały dzieci. Obecnie coraz młodsze osoby są już świadome niektórych zjawisk i o wiele wcześniej, niż miało to miejsce jeszcze kilkanaście lat temu, stają się aktywne seksualnie. Sam temat seksualności zawsze był trudny do poruszania z dziećmi oraz nastolatkami, mało kto potrafił sobie z nim radzić.
Współczesne źródła informacji
Dziś Internet i kolorowe czasopisma młodzieżowe są dla dorastającego pokolenia podstawowym źródłem informacji. Istnieją liczne strony, blogi, fora internetowe, gdzie można zadać pytania, licząc na odpowiedź rówieśników albo nawet specjalistów. Czy w związku z tym możemy zrzucić z siebie ciężar uświadamiania młodego pokolenia, ignorować pytania dzieci, licząc na to, że wykorzystają one dostępne źródła informacji i wszystkiego się same dowiedzą?
Rodzic prawdę powie
Zdecydowanie nie. Po pierwsze, informacje od rodziców są najpewniejsze. W Internecie każdy może zamieszczać treści, jakie chce, a młoda osoba najczęściej nie ma w sobie na tyle krytycyzmu i wiedzy, by potrafić rozróżnić rzetelne źródło wiedzy od kłamstw. Po drugie, dzięki osobistym rozmowom na trudne tematy ze swoimi pociechami będziemy mogli obserwować ich rozwój oraz śledzić ich dorastanie. Swoboda zadawania pytań, naturalność rozmowy oraz świadomość, że u rodziców zawsze znajdzie się wszystkie odpowiedzi, jest też częścią zaufania, jakie jest niezbędne w rodzinie.
Im szybciej, tym lepiej
Budowanie więzi i zaufania trwa całe życie i również rozmowy na temat seksualności zaczynają się tak naprawdę od bardzo wczesnego etapu życia dziecka. Maluchy są bardzo ciekawe swojego ciała oraz ciała swoich rówieśników, szukają różnic między sobą. Zaczynają się zastanawiać, skąd się wzięły na świecie i skąd u mamy taki duży brzuch, gdy mówi, że niedługo pojawi się rodzeństwo.
Nie bójmy się rozmawiać
Tych pytań jest wiele, dlatego bardzo frapują one każde dziecko, dlatego nie powinniśmy ich zbywać, mówiąc, że wszystkiego dowiedzą się w swoim czasie. Od początku zaspokajajmy ich ciekawość, odpowiadajmy na mniej lub bardziej wygodne pytania. Pamiętajmy jednak o dostosowaniu języka do wieku dziecka. Dobrym sposobem jest posiłkowanie się książkami do tego przeznaczonymi. Istnieją lektury, które mogą pomóc rodzicom. Są w nich ilustracje, które ułatwiają rozmawianie i wyjaśnianie kłopotliwych zagadnień i co bardzo ważne, forma oraz treść są dostosowane do dzieci w różnym wieku. Nie ma bowiem sensu skupianie się na biologicznych szczegółach, jeśli dziecko jest jeszcze młode i wielu rzeczy jeszcze nie ma możliwości zrozumieć. Czasem wystarczy mówić o uczuciach i emocjach, a nie biologicznych procesach, dzieci z pewnością zrozumieją to lepiej niż wywody naukowe.
Zawsze podejmujmy temat
Rozmowy na temat seksualności, dojrzewania, problemów z tym okresem związanych nie są łatwe, ale stanowią część bycia rodzicem. Nie można liczyć na to, że wypełnią za nas te zadania rówieśnicy albo Internet. Zbyt ważne jest to, by nasze dziecko czuło, że z każdą sprawą zwrócić się do swojej mamy i taty. Wbrew pozorom dziecięce pytania mogą być bardzo trudne i często wprowadzają rodziców w zakłopotanie, ale nawet jeśli nasze odpowiedzi mają być nieporadne, nie bójmy się ich.