Dbaj o akumulator

Zima to trudny okres dla akumulatora. Gdy spada temperatura, spada też jego elektryczna pojemność, co utrudnia przepływ prądu. Dodatkowo obciąża go korzystanie z różnych prądożernych urządzeń: świateł, wycieraczek, ogrzewanych szyb, dmuchawy. Czułe okrywanie akumulatora kocykiem na noc, wynoszenie go do domu, jeżeli jest słaby, nic nie pomoże.

Dbaj o akumulator

22.03.2006 | aktual.: 26.06.2010 17:15

Zima to trudny okres dla akumulatora. Gdy spada temperatura, spada też jego elektryczna pojemność, co utrudnia przepływ prądu. Dodatkowo obciąża go korzystanie z różnych prądożernych urządzeń: świateł, wycieraczek, ogrzewanych szyb, dmuchawy. Czułe okrywanie akumulatora kocykiem na noc, wynoszenie go do domu, jeżeli jest słaby, nic nie pomoże.

Ładowanie prostownikiem przynosi efekt na krótko. Poza tym fachowcy ostrzegają przed samodzielnym wymontowywaniem akumulatora. Dzisiejsze samochody, naszpikowane elektroniką, źle znoszą odłączenie źródła prądu.

Gdy coraz częściej zdarzają się nam kłopoty z uruchomieniem silnika z winy słabego akumulatora, sprawdzoną metodą na jego pobudzenie jest włączenie na minutę radia lub świateł. Należy kontrolować stan styków i klem. Ich zanieczyszczenie i zaśniedzenie powoduje brak przepływu prądu, trzeba więc dokładnie je oczyścić papierem ściernym lub szczotką do metalu, a potem natrzeć smarem lub techniczną wazeliną.

Gdy te metody zawiodą, pozostaje udać się do samochodowego elektryka, by zbadał wytrzymałość i szczelność baterii, oraz zmierzył czas jej rozładowywania. Jeżeli wyniki badania nie są zadowalające, dobrze jest wymienić akumulator na nowy - najlepiej nowszej generacji, tzw. bezobsługowy. Nie będzie wtedy potrzeby kontrolować co kilka tysięcy kilometrów poziomu elektrolitu i uzupełniać go wodą destylowaną.

Wybór akumulatorów jest ogromny, ceny konkurencyjne, zależne od marki i pojemności. Przy zakupie trzeba pamiętać o dobraniu odpowiedniej wielkości akumulatora do alternatora, zgodnie z zaleceniem producenta. Bo i za mały i za duży nie będzie dobrze służył.

Komentarze (0)