Dianę kochali, ją znienawidzili. Sekrety Camilli wyszły na światło dzienne
– Wysłałam kogoś, by cię zabił. Oni są w ogrodzie. Wyjrzyj przez okno. Nie widzisz ich? – miała powiedzieć Diana kochance męża. Camilla Parker Bowles przez lata walczyła o uznanie Brytyjczyków. 17 lipca obchodzi 70. urodziny. My przybliżamy sekrety jej życia, które nie zawsze było usłane różami.
Historia nieopowiedziana
"Księżna: Historia nieopowiedziana" autorstwa Penny Junior trafiła do księgarń pod koniec czerwca tego roku. Książka oparta jest na wywiadach z rodziną i przyjaciółmi księżnej Kornwalii. Wiele faktów z życia Camilli było do tej pory pomijanych. Teraz jej historię możemy zobaczyć w zupełnie innym świetle. Po raz kolejny najciekawiej rysuje się jej relacja z Dianą, która według pisarki, chciała śmierci kochanki męża.
Rottweiler z Buckingham
Karola poznała w 1970 roku na meczu polo. Podeszła do księcia i powiedziała: "moja prababcia i twój prapradziadek byli kochankami". Tak zaczął się jeden z najgłośniejszych romansów w Wielkiej Brytanii. Diana często oskarżała Camillę o zniszczenie jej małżeństwa. Obie panie nie przepadały za sobą, a kochanka Karola doczekała się nawet przezwiska "rottweiler".
Wyniszczały się wzajemnie
Spencer wysłuchiwała kolejnych plotek na temat Camilli. Na początku próbowały się polubić. Camilla była dawną przyjaciółką rodziny. W pałacu bywała i to nie raz. Czara goryczy przelała się, gdy Diana znalazła specjalnie grawerowaną bransoletkę, którą Karol kupił Camilli. Diana była tą całą sytuacją tak zestresowana, że w końcu wpadła w depresję i bulimię. Miała paranoję. I to do tego stopnia, że któregoś razu miała grozić Camilli: "Wysłałam kogoś, by cię zabił. Oni są w ogrodzie. Wyjrzyj przez okno. Nie widzisz ich?".
Kamasutra dla Karola
Diana robiła wszystko, by Karol jej nie zostawiał. Podobno hrabianka uczyła się sztuki miłości od wschodnich specjalistów kamasutry. Wreszcie romans Karola i Camilli był dla niej nie do zniesienia.
Raz, dwa, trzy – szukam!
– Służba w Highgrove obserwuje niezwykłe sceny. Po wyjeździe Diany w rezydencji pojawia się druga "pani". Camilla niby śpi w swoim pokoju, a tak naprawdę całą dobę spędza z ukochanym Karolem. Rano, na wszelki wypadek, służba otrzymuje polecenie stworzenia pozorów – komnata Camilli ma robić wrażenie, jakby ktoś tam mieszkał i spał. Służący rozrzucają poduszki i miętoszą prześcieradła. Po wyjeździe Camilli służba musi także otwierać okna i wietrzyć cały dom. Kochanka Karola odpala przecież papierosa od papierosa i zostawia pełne popielniczki i tumany smrodu – opisuje Marek Rybarczyk w "Elżbieta II. O czym nie mówi królowa".
Pułapka na Camillę
Niewielu wie, że Diana na kochanków zostawiła pułapkę. Był styczeń 1987 roku. Diana zapowiedziała niespodziewany wyjazd. Camilla i Karol woleli jednak dmuchać na zimne i nie od razu się spotkali. Diana wpadła do posiadłości i krzyczała na męża, że ten traktuje ją jak szmatę, porzuca samą z dziećmi, by wyjeżdżać na swawole. Stoicki spokój Karola na chwilę uratował sytuację. Choć Diana, na którą Camilla wołała "lalka Barbie", zrezygnowała nieoficjalnie z męża i sama miała kochanków.
Chcę być twoim tamponem
Romans Camilli i Karola oficjalnie wydał się w 1993 roku, kiedy jeden z tabloidów opublikował zapis nagrań z ich telefonów. Na taśmie słychać było intymne wyznania Karola. Najczęściej przytaczano te słowa księcia do kochanki: "chcę być twoim tamponem". Potem Diana sama przyznała, że w małżeństwie zawsze byli we troje.
I żyli długo…
Karol i Camilla pobrali się 9 kwietnia 2005 roku w Guildhall w Windsorze. On został pierwszym następcą tronu, który poślubił ukochaną podczas cywilnej ceremonii. - Wyglądali na spiętych. Książę próbował żartować. Rzucił do najbliższych - swojego syna, księcia Williama i syna Camilli Toma Bowlesa, którzy byli ich świadkami, że to bardzo piękny dzień. Chociaż jutro może wszystkiego żałować - pisała Mary Riddell z "The Observer".
Dla dobra monarchii
Królowa nigdy publicznie nie skrytykowała synowej. Tak jak wiele razy wcześniej, wolała się ugryźć w język. Dobro monarchii jest przecież najważniejsze, a skandale jej nie służą. Nieważne, co robią jej dzieci, najważniejsze, by dwór nie reagował na to zbyt emocjonalnie. Brytyjczycy nie lubili żony księcia. Camilla wygrywała w głosowaniach na najbardziej znienawidzoną osobę w Wielkiej Brytanii. Długo porównywano ją do zmarłej księżnej Diany, a tej nie mogła dorównać w wielu kwestiach. Jednak po kilku miesiącach medialna nagonka się skończyła.
- Wszyscy zauważyliśmy zmianę w zachowaniu księcia Karola, który u boku Camilli w końcu wyglądał na szczęśliwego człowieka - pisał "The Observer".