FitnessDlaczego warto używać curry

Dlaczego warto używać curry

Najsłynniejsza mieszanka sproszkowanych przypraw, ceniona za egzotyczny aromat i intensywny smak. Istnieje bardzo dużo odmian curry, ale jej podstawowe składniki wciąż pozostają te same. I bardzo dobrze, ponieważ kurkuma, pieprz, imbir, kmin rzymski czy chili to produkty o imponujących właściwościach leczniczych, zasługujące by znaleźć się w jadłospisie każdej kobiety

Dlaczego warto używać curry
Źródło zdjęć: © fotolia

Jeśli potrzebujemy dowodu na prozdrowotne atuty curry, wystarczy spojrzeć na statystyki, z których jasno wynika, że najbardziej odporni na nowotwory oraz inne choroby cywilizacyjne są mieszkańcy południowo-wschodniej Azji, gdzie od wieków ceni się aromatyczne przyprawy. Naukowcy nie mają wątpliwości, że Hindusi czy Malajowie cieszą się dobrym zdrowiem m.in. dzięki spożywaniu takich dodatków do potraw.

Curry to kompozycja wielu przypraw, którym zawdzięcza nie tylko smak i aromat, ale również właściwości lecznicze. W naszych sklepach spotykamy zwykle żółtą odmianę tej mieszanki, ale wśród znawców ceniona jest szczególnie ciemnobrązowa odmiana ze Sri Lanki, przyrządzana z palonych i prażonych składników.

W Azji dobór przypraw w curry zależy od regionu czy upodobań wytwórcy. Także mieszanki sprzedawane na polskim rynku niekiedy trochę się różnią, ale podstawowe składniki pozostają te same.

Kurkumina i piperyna

Charakterystyczny żółty kolor curry zawdzięcza kurkumie. Jej główny aktywny związek, czyli kurkumina, uchodzi za jeden z najsilniejszych naturalnych antyoksydantów, broniących organizm przed wolnymi rodnikami, czyli główną przyczyną szybkiego starzenia się organizmu oraz wielu problemów zdrowotnych.

Kurkuma bardzo skutecznie łagodzi dolegliwości żołądkowe i pozwala uporać się ze stanami zapalnymi. Powstrzymuje rozwój kamieni żółciowych, często zagrażających kobietom, zwłaszcza stosującym hormonalne środki antykoncepcyjne oraz inne preparaty estragonowe. Przyprawa znakomicie oczyszcza wątrobę, pełniąc rolę naturalnego detoksu.

Badania wykazały też antynowotworowe działanie kurkuminy, która m.in. hamuje rozwój i rozprzestrzenianie się komórek rakowych w przypadku raka piersi, czyli jednego z głównych zagrożeń czyhających na współczesną kobietę.

Antynowotworowe działanie kurkuminy wielokrotnie wzmacnia piperyna – alkaloid obecny w czarnym pieprzu, czyli kolejnym obowiązkowym składniku curry. Popularna przyprawa znakomicie wspomaga funkcjonowanie układu pokarmowego. Pobudza wydzielanie soków trawiennych i pomaga w leczeniu zaparć, nudności, wzdęć oraz nadmiernego wydzielania gazów. Piperyna jest także sprzymierzeńcem kobiet walczących z nadwagą. Naukowcy z uniwersytetu w Seulu udowodnili, że ten cenny składnik pieprzu ingeruje w działanie genów odpowiedzialnych za powstawanie nowych komórek tłuszczowych. Pieprz przyspiesza też metabolizm.

Moc imbiru

Także inne składniki curry zasługują na docenienie. Na przykład imbir, który palący, lekko gorzki smak zawdzięcza substancjom żywicowym m.in. gingerolowi i zinferonowi. Dzięki tym składnikom ułatwia trawienie i łagodzi mdłości. Obniża poziom „złego” cholesterolu LDL i poprawia krążenie. Działa przeciwzapalnie, a także wspiera organizm w walce z przeziębieniami czy migrenami.

W curry często znajdziemy także kolendrę, która bardzo skutecznie wspiera procesy przemiany materii. Przyprawa zawiera przeciwutleniacze szybko spalające tłuszcze zwierzęce. Pomaga też w różnych dolegliwościach żołądkowych – niestrawności, wzdęciach czy biegunce.

Innym obowiązkowym składnikiem curry jest kmin rzymski, który przyspiesza laktację i łagodzi nudności u kobiet w ciąży. Pobudza również apetyt, a także uchodzi za skuteczny środek wiatropędny.

W mieszance często znajdziemy również gorczycę, niezwykle bogate źródło witamin: PP (rozszerza naczynia krwionośne i dba o dobrą kondycję skóry), B1 (uczestniczy w procesie spalania tłuszczów, wspomaga pracę układu sercowo-naczyniowego i produkcję choliny odpowiedzialnej za nasz nastrój) czy E (bez jej udziału organizm nie wyprodukuje hormonów szczęścia – serotoniny i noradrenaliny, odpowiadających za zdrowy sen i aktywność w ciągu dnia).

Co siedzi w papryczce

Za pikantny smak curry odpowiadają zmielone papryczki chili, bogate w kapsaicynę – związek, który bardzo skutecznie reguluje procesy przemiany materii i sprzyja odchudzaniu. Uruchamia procesy, które prowadzą do efektywniejszego spalania tłuszczów. Kapsaicyna zmniejsza również uczucie głodu, a także sprzyja produkcji endorfin, wywołujących uczucie przyjemności i dobrego nastroju, jednocześnie tłumiących ból.

Składnikiem curry bardzo często bywa też cynamon, doskonałe źródło cennych minerałów: żelaza, wapnia i manganu. Za najwartościowsze związki zawarte w przyprawie uchodzą jednak polifenole, które zwalczają wolne rodniki.

Naukowo potwierdzono również właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze cynamonu. Przyprawa świetnie radzi sobie w walce z bakteriami E.coli (przyczyna zakażeń dróg moczowych, a nawet sepsy) czy Helicobacter pylori (wywołują przewlekłe zapalenie żołądka oraz owrzodzenia prowadzące do zmian nowotworowych).

Na smak curry wpływa też obecność kardamonu, świetnego remedium na niestrawność oraz wzdęcia. Już przed wiekami przyprawa uchodziła również za skuteczny afrodyzjak.

Rafał Natorski/(mtr), kobieta.wp.pl

przyprawycurrykurkumina

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (24)