Dziś miałaby 76 lat. Choroba wracała do niej trzy razy

Zaczynała skromnie, ale szybko zyskała uznanie w świecie muzyki i filmu, osiągając międzynarodową sławę dzięki roli Sandy w musicalu "Grease" z 1978 roku.

Olivia Newton-John urodziła się 26 września 1948 roku w Cambridge, w Wielkiej Brytanii, jako córka Brinleya "Bryna" Newton-Johna, oficera MI6, który pracował przy łamaniu szyfru Enigmy i brał udział w aresztowaniu Rudolfa Heßa. Z kolei dziadek Olivii, Max Born, otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki.

Odeszła 8 sierpnia 2022 roku na swoim ranczu w południowej Kalifornii, otoczona rodziną i przyjaciółmi.

"Grease" stał się przełomem w karierze Olivii. Jej duet z Johnem Travoltą przeszedł do historii, a piosenki takie jak "You're the One That I Want" i "Hopelessly Devoted to You" królowały na listach przebojów. Olivia zdobyła nominacje do Oscara i Grammy. W 1981 roku wydała album "Physical", który okazał się jej największym komercyjnym sukcesem.

Mimo sukcesów na scenie, życie osobiste Olivii nie było pozbawione bolesnych doświadczeń. W 1984 roku poślubiła brytyjskiego aktora Matta Lattanzi, z którym miała córkę Chloe Rose. Ich małżeństwo zakończyło się w 1995 roku.

Kolejnym ważnym mężczyzną w jej życiu był Patrick McDermott, operator, który zaginął w tajemniczych okolicznościach podczas wyprawy na ryby u wybrzeży Kalifornii.

Aktorka przez 12 lat myślała, że Patrick McDermott nie żyje. Okazało się, że prawdopodobnie upozorował własną śmierć i prowadzi szczęśliwe życie w Meksyku.

Jak podawał "Daily Mail", mężczyzna został uznany za martwego, mimo że żaden z 22 pasażerów łodzi rybackiej nie widział, żeby wypadł za burtę. Niektórzy twierdzą, że ukrywa się, żeby unikać płacenia alimentów swojej byłej żonie, Yvette Nipar, której w tamtym momencie był winien ponad 7 tysięcy funtów.

Gwiazda musicalu Grease szczęście i miłość odnalazła u boku drugiego męża Johna Easterlinga. Aktywista, biznesmen, założyciel i prezes firmy Amazon Herb Company.

Największą walką w życiu Olivii była jednak ta z rakiem. Po raz pierwszy zdiagnozowano u niej nowotwór piersi w 1992 roku, gdy jej kariera była u szczytu.

Choć początkowo udało jej się go pokonać, choroba powróciła w 2013, a później ponownie w 2017, gdy doszło do przerzutów do kości.

W walce z chorobą wspierał ją ukochany John. To on był dla niej ogromnym wsparciem w najtrudniejszym czasie i trzecim nawrocie nowotworu.

Dzięki Easterlingowi nie zakładała czarnego scenariusza, tylko z nadzieją patrzyła w przyszłość. "Nie, nie boję się, nie myślę o tym. To znaczy, skłamałabym, gdybym powiedziała, że w ogóle o tym nie myślę, bo tak nie jest, jestem tylko człowiekiem. Mój mąż jest zawsze przy mnie i wierzę, że wygram, taki jest mój cel" - podkreślała w wywiadach.