Odeszła nagle w wieku 39 lat. Tak brzmiał ostatni SMS do męża
18 września 2002 roku Barbara Winiarska zmarła nagle w Kołobrzegu, pozostawiając męża i córkę. Jej życie było pełne dramatów – od walki o zdrowie Ani, poprzez trudne lata w stanie wojennym, aż po bolesny cios, gdy dowiedziała się o romansie męża, Pawła Wawrzeckiego, z Agnieszką Kotulanką.
Barbara Winiarska przyszła na świat w rodzinie artystycznej. Jej siostra, Maria Winiarska, również została aktorką. Losy sióstr splotły się nie tylko zawodowo, lecz także prywatnie – wyszły za mąż tego samego dnia i w podobnym czasie doczekały się córek.
Barbarę i Pawła Wawrzeckiego połączyła pasja do aktorstwa. Poznali się jeszcze na studiach, a ich uczucie szybko przerodziło się w małżeństwo. Wyczekiwanym momentem były narodziny córki. Anna Wawrzecka była długo wyczekiwanym dzieckiem. Dopiero dwa lata po urodzeniu lekarze zdiagnozowali u niej porażenie mózgowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespodziewany powrót męża - Kabaret Czesuaf w akcji
Brutalna diagnoza
Na początku nic nie zapowiadało dramatu. Mała Ania była zdrowym dzieckiem, rozwijała się normalnie. Jednak już po dwóch latach rodzice zaczęli dostrzegać niepokojące zmiany. Chodzili od lekarza do lekarza – psycholog, kardiolog, neurolog, okulista. Diagnoza była bezlitosna - porażenie mózgowe.
- Mówili, że nie dają naszej córce więcej jak dwa lata życia. Baśka ciągle pytała: dlaczego nas to spotkało? Dlaczego mnie, dlaczego ją? I ciągle powtarzała: Może ja byłam za wesoła" - wspominał Paweł Wawrzecki w rozmowie dla "Wysokich Obcasów".
Dla Barbary oznaczało to ogromną zmianę – stopniowo rezygnowała z kariery aktorskiej, by poświęcić się opiece nad córką. Dziewczynka przestawała siadać i raczkować. Leżała Każda noc była walką – rodzice wstawali do niej kilkanaście razy, aż w końcu Barbara na zawsze przeniosła się do łóżka córki. Spały razem przez kolejne kilkanaście lat. Paweł Wawrzecki natomiast intensywnie pracował, by zapewnić rodzinie stabilność finansową.
Byli młodym małżeństwem, "fajną parą", jak wspominał Wawrzecki. Ale ciężar związany z chorobą córki sprawił, że zapomnieli o własnym życiu. Pierwsze lata przypadły na stan wojenny. W sklepach nie było podstawowych rzeczy, nie mówiąc o specjalistycznym sprzęcie medycznym.
Przełomem okazał się stary dom, który aktor znalazł pod Warszawą. Wszystko wymagało generalnego remontu, ale tam wreszcie poczuli spokój. - Myśmy zrozumieli, że to nie jest kara, tylko wyzwanie - wspominał aktor.
Romans i kryzys
Choć życie w nowym domu dawało odrobinę wytchnienia, rzeczywistość szybko zweryfikowała marzenia. Wawrzecki coraz częściej pracował, a cała opieka nad Anią spadła na Basię.
Wtedy spadł na nią kolejny cios – dowiedziała się, że mąż ma romans z Agnieszką Kotulanką. - Ona wie, nie jest okłamywana. Wie, że jest ktoś, z kim dobrze się czuję. Wciąż jesteśmy rodziną, bo to daje naszej córce poczucie bezpieczeństwa - mówił aktor w rozmowie z Vivą.
Aktor wrócił do żony, ale ich relacja już nigdy nie była taka sama. - To bolesne, ale trzeba o tym mówić. Trzeba mówić delikatnie. Bo kto tak naprawdę może wiedzieć, czy to Ania oddaliła nas od siebie - mówiła Barbara Winiarska w rozmowie z "Olivią" w 1998 roku.
Ostatnia wiadomość
18 września 2002 roku Barbara pojechała do Kołobrzegu na urlop. Przez cały dzień narzekała na ból głowy. Kiedy przyjechała po nią przyjaciółka, natychmiast zabrała ją do szpitala. Tam aktorka straciła przytomność.
Diagnoza była bezlitosna – tętniak mózgu. Nie udało się jej uratować. Zmarła nagle, mając zaledwie 39 lat. - Wiesz, jaki był ostatni SMS, który dostałem od Basi? »Jestem zmęczona, chciałabym wrócić do naszego ślicznego domku«. A ja skończyłem wreszcie ten remont. Mamy na dole całe takie pomieszczenie do ćwiczeń, góra jest wreszcie zrobiona i jak ten dom już ma wszystko, to Baśka umarła. I tak to jest" - wyznał Paweł Wawrzecki w rozmowie z Joanną Szczepkowską w "Wysokich Obcasach".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl