Doładowują baterie na koniec lata. Jesienią i zimą mają energię do działania

Jeszcze kilka lat temu Dariusz i jego narzeczona latem zamieniali plaże w rodzinnym Trójmieście na greckie laguny i hiszpańskie wybrzeże. Dzisiaj nie wyobrażają sobie nie wyjechać pod koniec lata lub jesienią. – To nasz sposób na doładowanie baterii na najbrzydsze miesiące w Polsce – zgodnie przyznają.

Doładowują baterie na koniec lata. Jesienią i zimą mają energię do działania
Źródło zdjęć: © 123RF
4

Wyspiarski klimat
Na co dzień mieszkają w dużym mieście i są przyzwyczajeni do ruchu i zgiełku, ale na urlop ciągle wybierają wyspiarską beztroskę. – Moim celem jest odwiedzenie wszystkich europejskich stolic, ale za każdym razem tak się składa, że na urlop wybieramy wyspy. Jest w nich coś niepowtarzalnego, beztroska i luz, których nie ma na lądzie. Kiedy Trójmiasto się wyludnia, we wrześniu jeszcze korzystamy z jego uroków. W październiku uciekamy przed kapryśną pogodą tam, gdzie jest słońce i gdzie możemy spakować letnie ubrania zamiast ciepłej bluzy – mówi nam Pani Karolina, która już nie może doczekać się wyjazdu na Lanzarote.

Darek przyznaje, że księżycowy krajobraz wydawał mu się nudny do czasu, kiedy nie odwiedził Islandii. - Zakochałem się w tym spokoju i przestrzeni, mniej znaczy po prostu więcej. Zimną Islandię zamieniamy w tym roku na zdecydowanie cieplejszą Lanzarote, gdzie temperatury przekroczą 25 kresek. Idealny klimat na spędzenie czasu ze sobą.

Przeglądają zdjęcia w telefonach. Dwa lata temu – Kreta we wrześniu. Wspominają wylegiwanie się na różowej plaży Elafonisi, romantyczne kolacje z rakiją gratis w portowych knajpkach w Rethymnonie i przygodę roku – przejście przez Samarię, najdłuższy wąwóz Europy.

– Byliśmy sprytni, bo we wrześniu te wszystkie pocztówkowe miejsca nie są przepełnione turystami i nie musieliśmy walczyć o skrawek różowego piasku ani miejsce przy stoliku. Uwielbiam ten spokój, którzy Grecy nazywają siga siga. Chłonęliśmy go, ile się dało, żeby po powrocie do pracy nie dać się zwariować – rozmarza się Karolina.

Chwalą się też fotkami z Wysp Zielonego Przylądka. Tym razem urlop w październiku, na wyspie Sal upał i słońce w pełni. Z głośnej Warszawy polecieli bez przesiadki, a po kilku godzinach wylądowali w miejscu, gdzie mottem życiowym jest proste „no stress”. Po tej podróży oboje noszą na rękach pamiątki – kolorowe bransoletki z wiadomym hasłem.

– Wyspę można objechać w jeden dzień, a resztę czasu po prostu robiliśmy to, na co mieliśmy ochotę. Tam czas płynie wolno, codziennie chodziliśmy patrzeć na rybaków na molo w Santa Marii i sprzedawców, którzy konkurowali wyrobami z tymi z Senegalu. Basen, plaża, skuter wodny, wieczorami pokazy capoeiry. Fajny czas – wspomina Darek.

Bez dzieci i taniej
Julita, prawniczka z Krakowa, też nie wyobraża sobie jesieni bez wcześniejszego wyjazdu na urlop. – Wakacje po sezonie to dla mnie oczywisty wybór co najmniej z dwóch powodów. Nie mam dzieci i szukam miejsc, gdzie nie będzie masy rodzin z dzieciakami. Po drugie, płacę mniej za wyjazd niż w szczycie lata, dzięki temu nie muszę się ograniczać w restauracjach czy w sklepach. Chodzę tam, gdzie mam ochotę i robię to, co chcę, nie wydając przy tym fortuny. To poczucie pełni wolności jest nie do przecenienia i ładuje mnie na jesień, której nie cierpię. To mój czas. Wracam do pracy wypoczęta i opalona, kiedy znajomi już dawno zdążyli zapomnieć, że w ogóle byli na urlopie.

34-latka regularnie lata do Włoch, poleca też Maltę i Portugalię. Najlepsza podróż? – Japonia. A kolejna będzie Tajlandia i Brazylia – zapowiada z pewnością realizacji planów.

Podróżowanie po wakacjach szkolnych jest coraz bardziej popularne wśród turystów. – Już ponad 1/4 Polaków więcej niż w ubiegłym roku o tej porze zaplanowała wyjazd na wrzesień i październik – mówi nam Klaudyna Fudala z portalu Wakacje.pl. Za urlop w końcówce lata można zapłacić o kilkaset złotych mniej niż w lipcu czy sierpniu, a pogoda w wakacyjnych kurortach sprzyja nie tylko plażowaniu, ale też zwiedzaniu. – Świadomość, że sprawiamy sobie przyjemność, robimy dla siebie coś dobrego, jednocześnie oszczędzając pieniądze, może nieźle naładować nasze akumulatory – kwituje.

Wybrane dla Ciebie

Ratuje popękane pięty. Niedroga maść z apteki działa jak plaster
Ratuje popękane pięty. Niedroga maść z apteki działa jak plaster
W prezencie ślubnym od 6-latka dostała kopertę z kieszonkowym. Jego słowa łapią za serce
W prezencie ślubnym od 6-latka dostała kopertę z kieszonkowym. Jego słowa łapią za serce
Bezdomna oddała mu ostatnie dolary. Tak się odpłacił
Bezdomna oddała mu ostatnie dolary. Tak się odpłacił
Polacy mają gest. Tyle pieniędzy dają w kopercie ślubnej
Polacy mają gest. Tyle pieniędzy dają w kopercie ślubnej
Na plaży w Sopocie wrzuciła na luz. Tak wyglądała
Na plaży w Sopocie wrzuciła na luz. Tak wyglądała
"Nie mam nad tym kontroli". Mówi, co choroba robi z jej ciałem
"Nie mam nad tym kontroli". Mówi, co choroba robi z jej ciałem
Wyparły klasyczne czółenka. Szpilki "slingback" nie mają sobie równych. Cichopek też je nosi
Wyparły klasyczne czółenka. Szpilki "slingback" nie mają sobie równych. Cichopek też je nosi
Miała niski poziom żelaza. Podczas badań rolniczce wyszło coś jeszcze
Miała niski poziom żelaza. Podczas badań rolniczce wyszło coś jeszcze
Pies chodzi za tobą krok w krok? "To nie jest przejaw miłości"
Pies chodzi za tobą krok w krok? "To nie jest przejaw miłości"
Oszukał wszystkich. Prawdę o ich związku ujawniła po jego śmierci
Oszukał wszystkich. Prawdę o ich związku ujawniła po jego śmierci
Usuwa niechciane włoski. Jest w każdym sklepie i kosztuje grosze
Usuwa niechciane włoski. Jest w każdym sklepie i kosztuje grosze
Pokazała kolejne fotki z Cannes. Spacerowała w dzierganym sweterku
Pokazała kolejne fotki z Cannes. Spacerowała w dzierganym sweterku