W ostatniej chwili odwołała występ. Przekazała informacje o zdrowiu

Parton, znana z przebojów takich jak "9 to 5" czy "Jolene", od dekad zachwyca publiczność na całym świecie. Choć zmaga się z problemami zdrowotnymi, nadal emanuje energią i optymizmem, zapewniając, że wróci do fanów, gdy tylko pozwoli jej na to stan zdrowia.

Parton miała pojawić się osobiście na otwarciu nowej atrakcji w Dollywood – parku rozrywki, który sama stworzyła w Tennessee. Ku zaskoczeniu zgromadzonych fanów, artystka nie mogła jednak dotrzeć na wydarzenie. Zamiast występu na żywo, publiczność usłyszała wcześniej przygotowane nagranie, w którym piosenkarka wprost wyjaśniła powody swojej nieobecności.

- Wiem. Ja jestem tutaj, ty jesteś tam i zastanawiasz się, dlaczego tak jest. Cóż, miałam mały problem. Miałam kamień nerkowy, który sprawiał mi wiele problemów - powiedziała Dolly Parton.

Gwiazda country dodała, że jej problemy zdrowotne były na tyle poważne, iż specjaliści stanowczo odradzili jej jakiekolwiek podróże. Z powodu kamicy nerkowej rozwinęła się u niej infekcja, która wymagała odpoczynku i regeneracji. - Lekarz zasugerował, żebym nie jechała dziś do Dollywood. Chcę, żeby to było jasne, nie mogłam się doczekać - podkreśliła w wiadomości wideo.

Choć nagły komunikat wywołał niepokój wśród fanów, Dolly Parton uspokoiła zgromadzonych w Dollywood i podkreśliła, że to tylko chwilowa przeszkoda. - Nie martwcie się o mnie, wszystko będzie dobrze. Po prostu nie mogę zrobić tego akurat dzisiaj - podsumowała

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl