Dominika Tajner zrobiła tatuaż dla Michała Wiśniewskiego. Teraz bardzo żałuje

Dominika Tajner była żoną Michała Wiśniewskiego siedem lat. Para nie doczekała się wspólnych dzieci, jednak o przeszłości wciąż przypominają im… tatuaże. Proces pozbywania się tej pamiątki zajmie jeszcze trochę czasu.

Tajner i Wiśniewski pobrali się w 2012 roku na Mazurach. Co ciekawe, rolę świadka podczas ceremonii pełniła Nina Terentiew. Niestety, związek (podobnie jak trzy poprzednie małżeństwa piosenkarza) nie przetrwał próby czasu. W 2019 roku doszło do rozwodu, a pani Dominika mówiła wówczas w wywiadzie dla magazynu "Flesz":

- Nie należę do kobiet, które boją się przyszłości, ani do tych, które zapijają strach przed samotnością czy nie potrafią podejmować trudnych decyzji. Wiem, że teraz muszę zamknąć pewne rozdziały. Jeśli chodzi o Michała, ta historia już dobiegła końca.

Dziś byli małżonkowie są już w nowych związkach. Wiśniewski zdążył nawet wziąć ślub po raz piąty i spłodzić kolejnego potomka. Wokalista, który słynie z zamiłowania do miłosnych tatuaży, ten upamiętniający związek z czwartą żoną, zdążył już zakryć innym wzorem. W nieco innej sytuacji jest natomiast Tajner.

Kobieta w chwili wielkiego zauroczenia wytatuowała sobie na przedramieniu pokaźnych rozmiarów napis z imieniem "Michał". Pani Dominika również zamierza pozbyć się niewygodnego śladu przeszłości, jednak wybrała inną drogą niż jej były ukochany.

- Uznałam, że dosyć duży mam ten tatuaż i nie chcę robić jakiegoś ciemnego, żeby przysłonić Michała na już. (..) usunę tatuaż i później zrobię nowy – powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.

Niestety, proces usuwania tak dużego tatuażu jest bolesny i długotrwały. - Jakoś to idzie, prawie już nie widać. Miałam chyba z 15 sesji. Teraz chciałabym tylko opalić ciało i zobaczyć, że nie zostały pozostałości po tatuażu. Usuwanie tatuażu laserem jest zabiegiem bolesnym... jest bardzo bolesnym – przyznała Tajner.

Przy okazji była żona Wiśniewskiego odradziła wyrażanie uczuć w formie tatuaży.

- Odradzam wszystkim tatuaże z imionami. Bardzo mocna lekcja. Wiesz jak mój syn mówi: "Po co zdobić Ferrari?" – powiedziała.

Oceniła także tatuaż, który piosenkarz wykonał dla swojej nowej, piątej żony Poli.

- Myślę, że jeżeli Poli się podoba, bo to dla niej w końcu, to mogę tylko powiedzieć "gratulacje". Oby Michał nie zmieniał już zdania – podsumowała.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl