Julia Wróblewska zaniepokoiła fanów. Zauważyli smutny napis na koszulce

Julia Wróblewska od pewnego czasu zaczęła głośno opowiadać o zaburzeniach osobowości, z którymi się zmaga od kilku lat. Tym samym młoda aktorka walczy ze szkodliwym stereotypem dotyczącym osób cierpiących na choroby psychiczne. Wróblewska wprost przyznała się do tego, że uczęszcza na terapię, która bardzo jej pomogła i zachęca innych do działania.

Jeszcze jako dziecięca gwiazda Julia Wróblewska musiała walczyć z negatywnymi konsekwencjami swojej sławy. Otrzymywała nawet bardzo niepokojące wiadomości od niektórych osób, których wprost nazwała stalkerami. Oprócz tego zmagała się w ostatnim czasie także z napastliwymi treściami od niektórych "wielbicieli".

Julia Wróblewska jest znana od najmłodszych lat – debiut na ekranie zaliczyła mając jedynie kilka lat. Pamiętamy ją z pierwszych ról jako filigranową blondynkę o ślicznym uśmiechu. Jednak od tamtego czasu sporo minęło i przez ten czas Wróblewska dorosła. Co prawda nie przeszła spektakularnej metamorfozy, ale wiele w jej życiu się zmieniło, nie zawsze na lepsze.

Sprawdź: Lekarze byli pewni, że spodziewa się bliźniąt. Prawda okazała się inna

W jednym z ostatnich wywiadów dla "Dzień Dobry TVN" Wróblewska zdobyła się na szczerość i odwagę. Dokładnie opowiedziała o emocjach, jakie jej towarzyszyły, gdy po raz pierwszy usłyszała diagnozę lekarską. Aktorka przyznała, że cierpi na zaburzenie osobowości, ale jednocześnie nie podała dokładnej nazwy schorzenia, ponieważ obawia się stygmatyzowania.

Wróblewska wyjawiła również, że dzięki terapii i wdrożonym lekom zaczęła panować nad swoim życiem. Jednak choroba potrafi być nieprzewidywalna oraz bezwzględna, dlatego musi cały czas na siebie uważać. Aktorka szczególnie narażona jest na powrót choroby, gdy w jej życiu dzieje się coś niespodziewanego albo niedobrego.

Przeczytaj: Seweryn Krajewski do tej pory nie uznał córki. Kim jest Julitta?

Wydaje się, że sprawa zdrowia psychicznego jest już ustabilizowana u Wróblewskiej. Jednak w ostatnim wpisie na Instagramie celebrytka zapozowała w koszulce z bardzo niepokojącym napisem: "I’m dead inside". Dodatkowo dość wymownie podpisała zdjęcie: "Kiedy koszulka odzwierciedla twoją osobowość".

Fani natychmiast zareagowali na post Wróblewskiej. Zaczęli doszukiwać się nawet symptomów nawrotu choroby. "Czemu martwa w środku? Coś się stanęło?", "To smutne", "Trzymaj się Julia! Trzymam kciuki za Ciebie", "Trzymaj się! Każdy ma swoje demony... Życzę Ci dużo zdrowia" - czytamy na Instagramie. Na razie aktorka nie odpowiedziała na żaden z komentarzy.

Zobacz też: Tak mieszka Tomasz Kammel. Jego apartament zachwyca

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl