Domy pasywne

Domy pasywne

Domy pasywne
Źródło zdjęć: © sxc.hu
07.10.2009 14:40, aktualizacja: 07.10.2009 15:18

Passivhaus - Institut w Darmstadt, kierowany przez Dr. Wolfganga Feista, to instytucja oferująca certyfikaty dla pasywnych domów.

Passivhaus - Institut w Darmstadt, kierowany przez Dr. Wolfganga Feista, to instytucja oferująca certyfikaty dla pasywnych domów. O taki certyfikat starają się firmy, które na prężnie rozwijającym się rynku budownictwa pasywnego chcą sprzedać swoje produkty i technologie. Jednym z najważniejszych programów współorganizowanych przez PHI był CEPHEUS - program wspierany przez Komisję Europejską. W ramach projektu w pięciu krajach: Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Francji, Szwecji zrealizowano 500 obiektów o różnym przeznaczeniu, spełniających standardy domów pasywnych.

Mówiąc o domach pasywnych mamy na myśli projekty architektoniczne, uwzględniające odpowiednie standardy dotyczące bryły budynku, okien, osłon, okapów, przegród budowlanych z uwzględnieniem geograficznego położenia, strefy klimatycznej, stopnia nasłonecznienia, przeważających wiatrów.

To zbiór wielu czynników, które bierze się pod uwagę obliczając rzeczywiste zapotrzebowanie energetyczne budynku, i które nie może przekroczyć 15 KWH (metr kwadratowy/rok). Aktywność instytutów zajmujących się budownictwem pasywnym na Zachodzie doprowadziła do rozpowszechnienia tej idei budownictwa. W Polsce to nadal zainteresowanie marginalne. Wiąże się to najczęściej z kosztami inwestycji wyższymi niż w przypadku tradycyjnych budynków.

Budowanie pasywnych domów może stać się w przyszłości koniecznością. Chcąc dbać o środowisko naturalne, w którym żyjemy, będziemy zmuszeni iść w stronę rozwiązań ograniczających zużycie energii i produkcję zanieczyszczeń. Wznoszone przez człowieka budowle są zawsze ingerencją w naturalne środowisko, pogarszającą na ogół jego stan. Stąd w domach pasywnych tendencja zorientowania budynku na słońce - główne źródło energii na ziemi, czy zmierzanie do przełamywania stereotypów, co do jego formy i technicznego wyposażenia. W Niemczech usiłuje się obecnie doprowadzić do przejścia na standard tzw. Drei-Liter-Hause o dwukrotnie gorszych parametrach zużycia energii na ogrzewanie niż w przypadku domu pasywnego. To i tak poważny krok na przód w kierunku maksymalnej energooszczędności.

Chcąc spełnić wymagania stawiane przed budownictwem pasywnym, dom tego rodzaju jest na ogół dwukondygnacyjnym projektem architektonicznym, niepodpiwniczonym, z płaskim dachem lub o niewielkim nachyleniu połaci. Jego elewacja musi być zaprojektowana tak aby zminimalizować straty ciepła, oraz pozyskać je w stopniu maksymalnym z zewnątrz. Zgodnie z wyznaczonymi zasadami południowa fasada domu musi być jak najbardziej przeszklona, w przeciwieństwie do północnej, w której musi być jak najwięcej otworów okiennych. Przy czym część północna pozostawiona jest dla pomieszczeń gospodarczych, zaś grupowanie pomieszczeń mieszkalnych ma miejsce od strony południowej.

System ogrzewania w domu pasywnym zredukowany jest do minimum. O ile w domach tradycyjnych większa część energii zużywana jest na ogrzewanie pomieszczeń, a przygotowanie ciepłej wody użytkowej stanowi tylko jego niewielki procent, o tyle tutaj proporcje są odwrócone, dzięki zminimalizowaniu zapotrzebowania na konwencjonalne ogrzewanie. Elementem wspomagając tą funkcję jest wentylacja mechaniczna nawiewno-wywiewna z rekuperacją oraz gruntowym wymiennikiem ciepła, którego zadaniem jest podgrzewanie w gruncie wlotowego powietrza wentylacyjnego zimą i schładzanie go latem. Zależnie od rodzaju rekuperatora możliwy jest odzysk ciepła z odprowadzanego powietrza wentylacyjnego na poziomie 80%. Kolejnym elementem umożliwiającym spełnienie energooszczędnych norm są okna , w tym wypadku super szczelne, wypełnione szlachetnym gazem, najczęściej argonem, potrójnie szklane, tak aby zyski ciepła od promieniowania słonecznego wynosiły do 40 %.

Ekonomiczną zasadność budowy domu pasywnego sprawdzamy porównując go z domem budowanym zgodnie z obowiązującymi normami zapotrzebowania na energię. Jeżeli suma kosztów jego budowy i eksploatacji w ciągu 30 lat będzie równa sumie kosztów budowy i eksploatacji domu tradycyjnego przyjmuje się, że wymogi takie są spełnione. To rodzaj architektury o charakterze kosmopolitycznym z racji na standardy nie pozwalające na rozwinięcie się rodzimych, charakterystycznych dla danego regionu form architektonicznych.