Dorota Wellman też była molestowana, ale wzięła w sprawy w swoje ręce (dosłownie!)

- Myślisz: "nie". Powiedz: "nie". A potem ściśnij jaja – radzi wszystkim kobietom Dorota Wellman, która w świątecznym magazynie "Gazety Wyborczej" opowiada Agnieszce Kublik o swojej historii #metoo. Jej przypadek jednak znacznie różni się od tych, które zwykle czytamy pod popularnym hasztagiem.

Obraz
Źródło zdjęć: © ONS.pl

- Nasz kolega miał zwyczaj łapania kobiet za piersi. Dwiema rękami. Czy to były kobiety młode, starsze, z małym czy z dużym biustem, po prostu dopadł i łapał. Wszystkie uciekały z krzykiem. Czasami opowiadały o tej historii ze śmiechem. Zastanawiałam się, czy i mnie to się przydarzy. I zdarzyło się. (...) Nie stałam biernie, nie śmiałam się, nie mówiłam: "Oj, przestań, przestań", tylko złapałam go za jaja i ściskałam tak długo, aż przestał dotykać moich piersi. A było to na Rynku w Krakowie, w samym centrum - wyznaje gwiazda na łamach "Gazety Wyborczej".

Zdaniem prezenterki "Dzień Dobry TVN" najlepszym wyjściem z takiej sytuacji nie jest milczenie, zgoda, przyzwolenie, ale atak!
_- Trzeba się zdecydowanie zachować i wyraźnie powiedzieć "nie" – _podsumowuje Dorota Wellman, dodając, że hollywoodzki seksskandal obnażył nie tylko prawdę o mężczyznach, którzy nadużywali swojej władzy i pozycji, ale też o kobietach, które przez wiele lat zgadzały się na taki stan rzeczy.

– Jestem w stanie uwierzyć, że Harvey Weinstein latami kupował milczenie wielu kobiet. Ale w tej historii gorsze jest to, że niektórym pokrzywdzonym nie trzeba było płacić. Milczały same z siebie przez wiele lat. Uznały, że to sprawa wstydliwa, brały winę na siebie – komentuje Dorota Wellman, która zauważa pewien zgrzyt pomiędzy wrzucaniem hasztaga #metoo, wspieraniem kobiet, które opowiadają o molestowaniu, a tym, co robimy na przykład w mediach społecznościowych.

- Najboleśniej i najgłupiej same sobie to robimy w świecie mediów społecznościowych. Jeśli na czyimś portalu są same nagie zdjęcia albo same zdjęcia obnażone, to co komunikujemy całemu światu? Jestem tylko kawałkiem mięsa – uważa gwiazda, a jej słowa dają nam do myślenia.

Skoro same siebie traktujemy jak "łatwy kąsek", czy możemy oczekiwać od innych, by traktowali nas z odpowiednim szacunkiem? Tylko człowiek pewien swojej wartości potrafiłby stanąć do walki, do której zachęca nas Dorota Wellman, a tej wartości niestety raczej nie odnajdziemy w social mediach, obnażając siebie i swoje ciało na oczach milionów.

Chcesz być na czasie o każdej porze roku bez rujnowania budżetu? Sprawdź okazje na stronie CCC promocje.

Wybrane dla Ciebie
"Czułam się wyjątkowo". Cichopek pokazała nowe zdjęcia ze ślubu
"Czułam się wyjątkowo". Cichopek pokazała nowe zdjęcia ze ślubu
Wystarczy kilka kropli. Kwiaty na grobie postoją dłużej
Wystarczy kilka kropli. Kwiaty na grobie postoją dłużej
Przerwała milczenie po przegranej w "TzG". "Pomimo wszystko"
Przerwała milczenie po przegranej w "TzG". "Pomimo wszystko"
"Nie jestem świętym". Od lat nie ma kontaktu z jedyną córką
"Nie jestem świętym". Od lat nie ma kontaktu z jedyną córką
Komentuje odpadnięcie Kaczorowskiej. "Ja nie jestem zaskoczony"
Komentuje odpadnięcie Kaczorowskiej. "Ja nie jestem zaskoczony"
Połóż na kaloryferze. Efekty cię zachwycą
Połóż na kaloryferze. Efekty cię zachwycą
"Sytuacja jest alarmująca". Doniesienia uczniów płyną z wielu miast
"Sytuacja jest alarmująca". Doniesienia uczniów płyną z wielu miast
Stracił oko w trakcie gry. Takie słowa usłyszał od lekarza
Stracił oko w trakcie gry. Takie słowa usłyszał od lekarza
To imię było hitem PRL-u. W tym roku nikt go nie otrzymał
To imię było hitem PRL-u. W tym roku nikt go nie otrzymał
Kończy 41 lat. Nie przypomina już dawnej siebie
Kończy 41 lat. Nie przypomina już dawnej siebie
Jego syn miał tylko 26 lat. Nie mógł się pogodzić z jego śmiercią
Jego syn miał tylko 26 lat. Nie mógł się pogodzić z jego śmiercią
Nie kupuj takich chryzantem. Tylko stracisz pieniądze
Nie kupuj takich chryzantem. Tylko stracisz pieniądze